Strona Główna    |   Zdrowie psychiczne   |   Zdrowie fizyczne   |   Religia i duchowość   |   medytacja Zen   

|   Qi Gong   |  Dzogczen   |   Tantra   |   Seksualność   |

Kursy  Konsultacje  Uzdrawianie Qi  Glosariusz  Biblioteka  Linki - Katalog Stron  Kontakt 

 

NAUKI  ZEN

 Sutra Szóstego Patriarchy Zen

 

 

ROZDZIAŁ I
MOJE PODRÓŻE

Z okazji przybycia Wielkiego Mistrza do /klasztoru/ Pao Lin, prefekt Wai Chu z Shao Chou oraz jego urzędnicy udali się na górę, aby poprosić Mistrza o przybycie do sali wykładowej świątyni Ta Fan w sercu miasta tak, aby sposobność usłyszenia go mówiącego o Dharmie była dostępna dla wszystkich.

Kiedy Mistrz zajął miejsce na podwyższeniu, byli tam zgromadzeni: prefekt, około trzydziestu urzędników, więcej niż trzydziestu konfucjańskich uczonych, oraz ponad tysiąc mnichów, mniszek, taoistów i osób świeckich.

Wszyscy oni oddali jemu cześć, wyrażając swoje pragnienie usłyszenia istoty Dharmy. Wielki Mistrz zwrócił się do zgromadzenia mówiąc:

Szlachetni i uczeni słuchacze, mądrość naszej własnej natury jest u korzenia jasna i spokojna. Musicie tylko użyć tego umysłu, aby bezpośrednio stać się Buddą.

Szlachetni i uczeni słuchacze, posłuchajcie teraz o tym, co wydarzyło się w moim życiu, do czasu mego urzeczywistnienia Dharmy. Mój ojciec pochodził z Fan Yang. Został urzędowo zwolniony /ze swojego stanowiska/ i zesłany do Ling Nan, aby stać się człowiekiem z gminu w Hain Chou. Mój start w życiu był niepomyślny, gdyż ojciec zmarł wcześnie pozostawiając moją starą matkę bez środków do życia. Przenieśliśmy się do Nan Hai, /gdzie żyliśmy/ w trudzie i ubóstwie, ze sprzedawania szczap na podpałkę na targu.

Pewnego razu, jakiś klient kupując szczapy, polecił mi dostarczyć je do swego sklepu. Kiedy otrzymał towar, a ja dostałem zapłatę, wyszedłem na zewnątrz i usłyszałem człowieka śpiewającego sutrę. Kiedy słuchałem słów sutry mój umysł natychmiast otworzył się ku bezpośredniemu przebudzeniu.

Wówczas zapytałem tego człowieka jaką to sutrę śpiewał. Odpowiedział Sutrę Diamentową. Pytałem go dalej, skąd przyszedł i dlaczego praktykował śpiewanie tej sutry. Odpowiedział tak: Jestem ze Wschodniej Świątyni Ch'an w Ch'i Chou, w okręgu Huang Mei. Jest to świątynia Piątego Patriarchy Hung Jena, gdzie jest on nauczycielem ponad tysiąca uczniów. Kiedy udałem się tam aby oddać mu cześć i wysłuchać /jego wskazań/, otrzymałem tę sutrę. Wielki Mistrz naucza stale zarówno mnichów, jak i osoby świeckie, że jeśli tylko będą praktykować śpiewanie Sutry Diamentu, będą w stanie wejrzeć w swoją własną naturę i będą mogli bezpośrednio stać się Buddami.

Kiedy słuchałem tych słów /uświadomiłem sobie, że musiałem/ mieć z nimi przeszłe powinowactwo. Wówczas pewien klient podarował mi dziesięć taelów, doradzając mi bym zapewnił mojej starej matce potrzebną żywność i odzież, a następnie wyruszył do Huang Mei, by oddać cześć Piątemu Patriarsze i studiować doktrynę u niego.

Kiedy przygotowałem wszystko, co było konieczne dla zabezpieczenia bytu mojej matki, od razu wyruszyłem. W niecałe trzydzieści dni przybyłem do Huang Mei. Kiedy oddawałem cześć Piątemu Patriarsze, ów zapytał:

-- Z jakiego okręgu pochodzisz? Czego szukasz?

-- Jestem buddyjskim uczniem z Ling Man i wywodzę się z gminu Hsin Chou. Przyszedłem z bardzo daleka by oddać ci cześć i by dążyć do tego aby stać się Buddą, a nie dla jakiegokolwiek innego powodu.

Patriarcha odpowiedział:

-- Pochodzisz z Ling Nan i jesteś tylko prostakiem. Jakże w ogóle mógłbyś stać się Buddą!

Odpowiedziałem:

-- Istnieją z konieczności ludzie z południa i z północy, ale, z punktu widzenia Natury Buddy, nie ma u korzenia ani południa ani północy. Powierzchowność prostaka nie jest taka sama jak powierzchowność mnicha, lecz jak tu różnica jeśli chodzi o Naturę Buddy?

Piąty Patriarcha chciał kontynuować rozmowę, lecz ponieważ ujrzał, że wielu jego uczniów zgromadziło się wokół, polecił mi przyłączyć się do grupy i iść do pracy.

Powiedziałem jednak:

-- Czcigodny Panie, czy mogę powiedzieć ci, że rozróżniająca czujność powstaje bezustannie w moim własnym umyśle i że przez nie odchodzenie od swojej własnej natury już kultywuje się pole zasług. Nie zapytałem cię jeszcze, Czcigodny Panie, jaką pracę chciałbyś bym wykonywał.

Patriarcha odpowiedział:

-- Jesteś prostakiem, jednakże wielkiego dowcipu. Lepiej przestań mówić.

Odkomenderował mnie do spichlerza. Odszedłem wówczas na tylny dziedziniec, gdzie był dozorujący, który powiedział mi abym rąbał drwa i tłukł ryż.

Po upływie ponad ośmiu miesięcy, zdarzyło się pewnego dnia, że Patriarcha ujrzał mnie i powiedział:

-- Czuję, że twoje rozumienie jest do przyjęcia, lecz obawiam się, że mogą tu być ludzie o złej woli, którzy mogliby cię skrzywdzić. Dlatego nie rozmawiałem z tobą. Czy mnie rozumiesz?

Odpowiedziałem:

-- Wiem o co ci chodzi, Mistrzu, i dlatego nie ryzykowałem zbliżenia się do sali, aby inni mnie nie zauważyli.

Przy pewnej okazji Mistrz zwołał razem swoich uczniów. Kiedy wszyscy zgromadzili się powiedział:

Mam wam coś do powiedzenia. Narodziny i śmierć człowieka są poważną sprawą. Wy wszyscy, dzień po dniu, dążycie jedynie do pola zasług. Nie dążycie do wyzwolenia z gorzkiego oceanu narodzin i śmierci.

Jeżeli jesteście zwiedzeni co do swojej własnej natury, to jak mogłoby bogactwo was uratować? Niech każdy z was idzie i szuka w sobie wiedzy rozróżniającej czujności. Urzeczywistniajcie naturę mądrości pradżni, mądrości waszego własnego pierwotnego umysłu. Niech każdy z was ułoży wiersz. Przynieście mi je do obejrzenia. Jeżeli ktoś z was przebudził się do zasadniczej istoty nauki, przekażę mu szatę oraz Dharmę i stanie się on Szóstym Patriarchą. Pędźcie jak rozszalały pożar! Nie zwlekajcie! Rozmyślanie nad tym jest bezużyteczne! Osoba, która urzeczywistnia swoją własną naturę, urzeczywistnia ją, jak tylko ona zostanie wspomniana. Jeżeli ty jesteś takim człowiekiem, urzeczywistniasz ją nawet w bitwie pośród wirujących mieczy.

Otrzymawszy taki nakaz wszyscy odeszli. Lecz rozważając to pomiędzy sobą, mówili: Uspakajanie naszych umysłów i koncentrowanie się na układaniu gathy dla Patriarchy nie jest konieczne dla nas wszystkich. Co dobrego to przyniesie? Shen Hsiu jest głównym mnichem i jest obecnie naszym instruktorem. Z pewnością on to /tj. patriarchat/ otrzyma. Byłoby farsą i marnowaniem umysłowej energii gdybyśmy pisali wiersze do śpiewania. Wszyscy słyszeli tę dyskusję i byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy.

Wszyscy oni mówili między sobą: Stosownie do tego podążymy za Hsiu jako za naszym Mistrzem. Dlaczego więc martwić się układaniem poematów?.

Shen Hsiu rozważał: Oni nie zamierzają przedstawić żadnego wiersza, ponieważ jestem ich instruktorem. A zatem ja muszę ułożyć poemat i przedstawić go Patriarsze. Jeżeli nie przedstawię poematu w jakiś sposób Patriarcha dowie się czy urzeczywistnienie mojego umysłu jest głęboki czy płytkie? Jeśli, w przedstawieniu tego poematu, moim zamiarem będzie po prostu poszukiwanie Dharmy, będzie to szlachetne. Lecz jeśli po prostu dążę do patriarchatu, będzie to złe. Gdybym starał się pozbawić go jego stanowiska, moja postawa będzie identyczna z postawą zwykłego człowieka. Cóż mam postanowić? Jeżeli nie przedstawię wiersza, nie otrzymam nigdy Dharmy. Co za dylemat! Co za kłopot!.

Od frontu sali Piątego Patriarchy biegły trzy korytarze, gdzie zdecydowano poprosić pobożnego i czcigodnego Lu Chena o namalowanie scen przekształcenia z Sutry Lankawatary, a również wykresu linii następstwa do Piątego Patriarchy tak, aby mogło to być czczone przez przyszłe pokolenia.

Kiedy Shen Hsiu ułożył wiersz, kilkakrotnie próbował przedstawić go. Ale kiedy dochodził do frontu sali w jego umyśle powstawał wir niepokoju, a całe jego ciało oblewało się potem. Nie potrafił się zdecydować na przedstawienie poematu. Przez cztery dni chodził tam i z powrotem trzynaście razy, jednakże nie mógł się zdobyć na przedstawienie go.

Wówczas Shen Hsiu pomyślał: Czemuż by go nie napisać na ścianie korytarza? Kiedy Patriarcha natknie się na niego i gdyby mówił o nim dobrze, wówczas wystąpię i złożę pokłon mówiąc, że to ja go ułożyłem! Lecz jeśli powie, że nie jest odpowiedni, to okaże się, że zmarnowałem kilka lat na tej górze przyjmując cześć od ludzi. Jakiż więc byłby sens kontynuowania tego?.

Tej nocy podczas trzeciej straży, trzymając lampę i bez niczyjej wiedzy o tym, napisał na ścianie południowego korytarza wiersz, który ukazywał jego urzeczywistnienie. Wiersz brzmiał:

Ciało jest drzewem Bodhi,
Umysł -- jasną lustrzaną podstawą.
Czyść ją stale i gorliwie,
Nie pozwalając aby przylgnął kurz.

Hsiu zakończył pisanie wiersza i natychmiast powrócił do swojego pokoju, tak że nikt nie wiedział o tym. Ponownie przemyśliwał Jutro Piąty Patriarcha zobaczy wiersz, a jeśli będzie zadowolony oznacza to, że posiadam pokrewieństwo z Dharmą. Lecz jeśli nie jest on do przyjęcia znaczy to, że wciąż pozostaję w ułudzie z powodu ciężkich przeszkód mojej przeszłości i nie będzie mi dane otrzymać Dharmę. Umysł Mistrza jest trudny do zgłębienia.

Podczas gdy rozmyślał w swoim pokoju, raz siadł a raz kładł się. Nie był w stanie spocząć aż do piątej straży /o świcie/.

Patriarcha wiedział już, że Shen Hsiu nie był zdolny do wejścia w bramę ponieważ nie urzeczywistnił swojej własnej natury. O świcie Patriarcha wezwał Lu, przebywającego z wizytą /i poszedł z nim/ do ściany południowego korytarza, gdzie miały być zrobione malowidła linii następstwa i postaci. Nagle zobaczyli ten wiersz. Patriarcha powiedział: Doprawdy nie ma potrzeby robić malowideł. Żałuję, że przybyłeś z tak daleka. Jak powiada sutra Wszystko co posiada kształt jest puste i czcze. Zostawmy jednak tę gathę ludziom dla studiowania i śpiewania. Praktyka w zgodzie z tym wierszem zabezpiecza od upadku w złe ścieżki. Praktyka w zgodzie z tym wierszem przynosi wielkie korzyści. Niech uczniowie zapalą kadzidła i oddadzą cześć, aby mogli w pełni przestrzegać ten wiersz. Później będą zdolni do urzeczywistnienia swojej prawdziwej natury.

Wszyscy uczniowie spostrzegli poemat i wykrzyknęli Doprawdy, to cudowne!

Lecz o trzeciej straży Patriarcha wezwał Hsiu do swojego pomieszczenia i zapytał

-- Czy to ty ułożyłeś tę gathę czy też nie?

Hsiu odpowiedział

-- Tak, ja ją ułożyłem. Nie ośmielam się pozwolić sobie na dążenie do patriarchatu, ale mam nadzieję, Czcigodny Panie, że w swoim współczuciu stwierdzisz, czy ten uczeń ma odrobinę pradżni czy też nie. Patriarcha odpowiedział

-- Pisząc tę gathę /ukazałeś, że/ jeszcze nie urzeczywistniłeś swojej prawdziwej natury. Dotarłeś jedynie do drzwi /Dharmy/; jednak nie przekroczyłeś ich. Bezgraniczne przebudzenie z pewnością nie jest do osiągnięcia, jeśli będzie poszukiwane z twoimi obecnymi poglądami.

Bezgraniczne przebudzenie oznacza, że nawet w najdrobniejszym wysławianiu się znasz swój własny umysł. Stwierdzasz, że twoja własna natura nie wszczyna /jakichkolwiek myśli/, więc nie ma żadnych do zatrzymywania. Cały czas urzeczywistniasz swoją własną jaźń, od myśli w jednej chwili do drugiej. Dziesięć tysięcy rzeczy /nie jest różnicowanych i dlatego/ nie trwa w zastoju. Jedna rzeczywistość, bez wyolbrzymiania czy pomniejszania, jest tą samą rzeczywistością dla wszystkich. Dziesięć tysięcy sytuacji zostanie ujrzanych właśnie takimi jakimi są. Takość-rzeczy-właśnie-takich-jakimi-są, jest prawdziwym klejnotem urzeczywistnienia umysłu. Jeżeli osiągniesz to w ten sposób, wówczas będzie to w istocie bezgraniczne przebudzenie swojej własnej natury!

Odejdź teraz na jeden lub dwa dni. Myśl o tym co powiedziałem. Napisz inny poemat i przynieś mi go do obejrzenia. Jeśli twój wiersz ukaże, że jesteś w stanie wejść w bramę, udzielę ci szaty i Dharmy!

Składając wyrazy czci Shen Hsiu odszedł. Znowu przeminęło kilka dni. /Próbował lecz/ nie był zdolny do ułożenia innego wiersza. Jego umysł był wzburzony, a duch niespokojny. Poruszał się jak we śnie -- przygnębiony.

W dwa dni później zdarzyło się, że pewien chłopiec przeszedł obok pomieszczenie gdzie mielono ryż, śpiewając ten wiersz. Słysząc to Hui Neng wiedział od razu, /że autor/ tej gathy nie urzeczywistnił jeszcze swojej pierwotnej natury. Chociaż nie otrzymał jeszcze żadnych pouczeń, był już świadomy podstawowych zasad. Wówczas zapytał chłopca:

-- Co to za wiersz, który śpiewasz?

Chłopiec odpowiedział:

-- Oczywiście, prostak taki jak ty nie mógłby wiedzieć! Ale Wielki Mistrz powiedział, że narodziny i śmierć są doniosłym wydarzeniem i że chce mieć możliwość przekazania szaty oraz Dharmy. /Dlatego/ polecił swoim uczniom ułożyć i przedstawić wiersz. Jeżeli jest ktoś taki, kto urzeczywistnił fundamentalną zasadę, to otrzyma szatę oraz Dharmę i zostanie Szóstym Patriarchą.

Shen Hsiu, główny mnich /sthawira/, napisał ten wiersz tego co bezkształtne, na ścianie południowego korytarza. Wielki Mistrz pozwolił swoim wszystkim uczniom śpiewać go i praktykować tak, aby nie zeszli na złe drogi. Praktykowanie tego poematu obdarza wielkimi dobrodziejstwami.

Hui Neng powiedział:

-- O Mądry, deptałem tutaj tłuczek przez ponad osiem miesięcy, a jeszcze nie byłem w sali. Mam nadzieję, że ty, O Mądry, zaprowadzisz mnie do tego wiersza tak, abym mógł złożyć mu uszanowanie.

Chłopiec zaprowadził go tam gdzie napisany był wiersz tak, aby mógł oddać cześć. Hui Neng powiedział:

-- Nie potrafię odczytać znaków, O Mądry. Czy zechciałbyś, proszę, odczytać mi je?'

W tym momencie był tam obecny urzędnik z prowincji Chiang Chou o nazwisku Chang Jih Yung, który donośnym głosem zaczął czytać wiersz. Kiedy Hui Neng wysłuchał go, powiedział:

-- Ja również mam wiersz i mam nadzieję, że ten urzędnik napisze go za mnie.

Urzędnik powiedział:

-- Ty również ułożyłeś wiersz! To zaskakujące!

Zwracając się do urzędnika, Hui Neng powiedział:

-- Jeśli chcesz osiągnąć bezgraniczne przebudzenie, panie, nie powinieneś lekceważyć początkującego. Osoba z najniższej klasy może posiadać nieprzeciętne rozumienie, podczas gdy osoba z najwyższej klasy, może posiadać jedynie martwe wyobrażenie rozumienia.

Urzędnik odpowiedział:

-- Recytuj po prostu swój wiersz, a ja napiszę go za ciebie. Gdybyś otrzymał Dharmę, musisz wyzwolić mnie pierwszego. Nie zapomnij o tej prośbie.

Mój wiersz był następujący:

Sama istota Bodhi nie ma drzewa,
Nie ma też jasnej lustrzanej podstawy.
W rzeczywistości nie ma niczego,
Cóż miałoby przyciągać jakikolwiek kurz?

Kiedy ten wiersz został napisany, wszyscy uczniowie stłoczyli się wokół w podnieceniu. Nie było nikogo, kto nie wyrażałby podziwu. Wszyscy mówili między sobą To niezwykłe. Nie powinno się sądzić osoby według jej zewnętrznego wyglądu. Jak to się stało, że tak długo nie rozpoznawaliśmy Bodhisattwy we własnej osobie.

Kiedy Patriarcha ujrzał zdumienie podekscytowanego tłumu, obawiał się, że mogą tam być ci, /którzy mogliby mi zrobić/ krzywdę. Starł poemat swoim pantoflem, mówiąc: Ten również nie urzeczywistnił jeszcze swojej własnej natury, i wszyscy przyjęli, że tak się rzeczy mają.

Następnego dnia, Patriarcha udał się po cichu do pomieszczenia gdzie mielono. Zobaczył mnie tłukącego ryż poprzez napieranie ciałem na kamień w kształcie nerki. Zapytał:

-- Czy tak powinien wyglądać ktoś poszukujący Dharmy? --- a następnie kontynuował --- Czy ryż jest już gotów?

Odpowiedziałem:

-- Ryż jest już gotów od jakiegoś czasu. Musi być jeszcze jednak przesiany przez sito.

Patriarcha trzykrotnie uderzył swą laską w kamień młyński, a następnie odszedł. Natychmiast pojąłem o co mu chodziło. O trzeciej straży poszedłem do jego pokoju. Używając swojej szaty jako zasłony, tak, aby nikt nie mógł nas zobaczyć, Patriarcha pouczył w Sutrze Diamentu, aż do ustępu Gdy nie ma niczego do czego ktoś jest przywiązany /w tym fizycznym świecie/, wówczas umysł jest w swoim /właściwym/ miejscu pobytu!. Słysząc to zdanie, natychmiast miałem wielkie przebudzenie, że dziesięć tysięcy rzeczy nie jest odrębnych od mojej własnej natury!

Wówczas zwróciłem się do Patriarchy, mówiąc:

-- Któż by przypuszczał, że własna natura jest w swej istocie fundamentalnie jasna i czysta! Któż by przypuszczał, że własna natura nie powoduje powstawania czegokolwiek i że dzięki temu nic nie dobiega kresu! Któż by przypuszczał, że własna natura jest sama z siebie zasadniczo doskonała! Któż by przypuszczał, że własna natura jest pierwotnie nieporuszona! Któż by przypuszczał, że własna natura może spowodować powstanie dziesięciu tysięcy rzeczy!

Patriarcha, wiedząc że przebudziłem się ku pierwotnej naturze, przemówił do mnie słowami:

-- Jeżeli nie znasz pierwotnego umysłu, studiowanie Dharmy jest bezużyteczne. Jeżeli znasz swój pierwotny umysł, urzeczywistnisz swoją własną pierwotną naturę. Będziesz wówczas zwany człowiekiem ducha, nauczycielem dewów i ludzi, Buddą.

Podczas trzeciej straży otrzymałem Dharmę, i nikt o tym nie wiedział. Następnie Patriarcha przekazał mi również Szkołę natychmiastową, szatę, a także miskę, mówiąc:

-- Zostaniesz Szóstym Patriarchą. Uważaj dobrze na siebie. We wszystkich stronach wyzwalaj tych, którzy posiadają ku temu skłonność. Rozpowszechniaj /Dharmę/ dla przyszłych pokoleń. Nie pozwól jej dobiec kresu. Posłuchaj mojego wiersza:

Tam gdzie istnieje skłonność, zasadź nasienie,
Owoce wyrosną stosownie do swego podłoża /powinowactw/.
Tam gdzie nie ma powinowactw, nie utrzyma się żadne nasienie;
Gdzie natura jest jałowa, nie urośnie nic.

Patriarcha mówił dalej:

-- Przed wieloma laty, wielki Mistrz Bodhidharma najpierw przybył do tego kraju. Ludzie na ogół nie mieli jeszcze żadnej wiedzy, ani ufności w jego naukę. Dlatego przekazał tę szatę jako symbol wiary, i tak było to przyjmowane z pokolenia na pokolenie. Lecz Dharma jest przekazywana z jednego umysłu do drugiego, co jest drogą samoprzebudzenia i samourzeczywistnienia. Od starożytnych czasów fundamentalne zasady przekazywane były od Buddy do Buddy, a pierwotna Dharma była potajemnie przekazywana od Mistrza do Mistrza. Ponieważ ta szata może stać się przyczyną rywalizacji, jej przekazywanie musi zakończyć się wraz z tobą. Jeżeli przekażesz szatę, twoje życie będzie wisiało na włosku. Powinieneś odejść szybko. Obawiam się, że są tacy, którzy mogą cię skrzywdzić.

-- Dokąd mam iść? --- zapytałem.

Patriarcha odpowiedział:

-- Zatrzymaj się w Huai, a ukryj się w Hui.

Podczas trzeciej straży otrzymałem szatę oraz miskę. Piąty Patriarcha towarzyszył mi do domu pocztowego w Chiuchiang i do łodzi. Wówczas ja od razu pochwyciłem za wiosła, lecz Patriarcha powiedział:

-- Stosownym jest, abym ja wiosłował przewożąc ciebie.

Lecz ja odpowiedziałem:

-- Gdy tkwi się w ułudzie, Mistrz jest przewodnikiem. Gdy jest się przebudzonym, przewodnikiem jest się samemu sobie. Przewodzić /i być prowadzonym/ jest tym samym słowem, lecz zastosowania są różne, odpowiednio do rozumienia. Jednakże urodziłem się na terenie pogranicza i moja wymowa może być niepoprawna. Lecz odkąd łaskawie udzieliłeś mi Dharmy i kiedy osiągnąłem obecnie przebudzenie, jedynie właściwym jest to, że powinienem sam się kierować swoją własną naturą.

Patriarcha odpowiedział:

-- Tak to jest. Tak to jest. Odtąd zasięg rozprzestrzeniania się Buddyzmu zależeć będzie od ciebie. Lepiej szybko podążaj na południe. I nie należy być zbyt gadatliwym, trudno jest bowiem pojąć głębsze zasady Buddyzmu!

Kiedy z czcią pożegnałem Patriarchę, zacząłem iść na południe. W ciągu około dwóch miesięcy dotarłem do gór Ta Yu /w Kiangsi/.

Kiedy Piąty Patriarcha powrócił, nie pojawił się w sali przez kilka dni. Wspólnota zaczęła się niepokoić i dowiadywała się o jego zdrowie, zapytując:

-- Czcigodny Panie, czy nie czujesz się całkiem dobrze?

Odpowiedział:

-- Nie jestem chory. Szata oraz Dharma udały się na południe.

-- Komu, --- zapytali --- przekazałeś ją?

A on odpowiedział:

-- Ten, który się do tego nadaje otrzymał ją.

W ten sposób wspólnota odkryła, co się stało.

Wówczas kilkuset ludzi wyprawiło się w pościg za szatą oraz miską, /a znajdował się między nimi/ mnich imieniem Ch'en Hui Ming, który poprzednio był generałem czwartej klasy, człowiek o bardzo gwałtownym charakterze. Zapalił się on tak do pościgu, że dogonił mnie jako pierwsza osoba z grupy. Rzuciłem szatę oraz miskę na wierzchołek skały; skoro uosabiały wiarę, czyż ktokolwiek mógł zdobyć je przemocą? Następnie ukryłem się pośród wysokich traw. Kiedy Hui Ming przyszedł podnieść szatę oraz miskę i zabrać je, nie mógł ich poruszyć. Wówczas wykrzyknął:

-- Świecki bracie, świecki bracie, przyszedłem po Dharmę, nie przyszedłem po szatę.

Wyszedłem więc i usiadłem na wierzchołku skały ze skrzyżowanymi nogami. Hui Ming pokłonił mi się, mówiąc:

-- Świecki bracie, czy mogę mieć nadzieję, że pouczysz mnie w Dharmie?'

Odpowiedziałem:

-- Skoro przyszedłeś po Dharmę, powinieneś umieć uciszyć wszystkie wydarzenia /w twoim umyśle/. Nie wywołuj ani jednej myśli, a pouczę cię.

Uczynienie tego zajęło Mingowi wiele czasu. Wówczas powiedziałem:

-- Gdy nie myślisz dobrze i nie myślisz źle, w tej właśnie chwili, czyż nie byłaby to pierwotna twarz Czcigodnego Hui Minga? --- słysząc te słowa Hui Ming miał wielkie przebudzenie.

Lecz on pytał dalej:

-- Prócz tych tajemnych pouczeń i znaczeń jakie otrzymałeś od Piątego Patriarchy, czy jest jeszcze jakieś dalsze tajemne znaczenie?

Odpowiedziałem:

-- Co do twojego pytania, to nie osiągnąłeś tajemnego znaczenia, jeżeli tylko wejrzysz w siebie, odkryjesz, że tajemnica jest tuż przy tobie.

Wówczas Hui Ming powiedział:

-- Mimo że byłem w Huang Mei, nigdy naprawdę nie przebudziłem się ku mojej /pierwotnej/ twarzy. Teraz, kiedy otrzymałem twoje bezpośrednie pouczenia jestem jak człowiek, który pije wodę i sam wie czy jest ona zimna czy ciepła. I teraz, Bracie w Dharmie, ty jesteś moim Mistrzem.

Odpowiedziałem:

-- Jeśli tak czujesz, to Mistrzem nas obu jest ten, który przebywa w Huang Mai. Pielęgnuj starannie to czego się nauczyłeś.

-- Jak mam odtąd postępować? --- Hui Ming ponownie zapytał.

Odpowiedziałem:

-- Jeśli jakieś wydarzenie zakłopocze cię, powinieneś się zatrzymać, a kiedy będziesz miał szlachetne rozumienie, możesz myśleć dalej.

Ming, pełen szacunku, odszedł. Później zmienił swoje imię na Tao Ming, aby uniknąć posiadania takiego samego pierwszego imienia jak jego Mistrz.

Następnie poszedłem do Ts'ao Ch'i, lecz znowu byłem nękany i ścigany przez źle nastawionych ludzi. Trzymałem się więc z dala od kłopotów, mieszkając w Szu Hui z grupą myśliwych. W tej okolicy wykładałem sutry przez piętnaście lat. Gdy nadarzyła się sposobność mówiłem również o Dharmie do myśliwych.

Myśliwi mieli zawsze zwyczaj nakazywania mi doglądania ich pułapek, lecz kiedykolwiek widziałem żywą istotę, uwalniałem ją, jeśli było to tylko możliwe. W porach posiłków gotowali mięso w tym samym garnku z warzywami. Jeśli byłem zapraszany, odpowiadałem Wybiorę tylko warzywa z mięsa.

Pewnego dnia zacząłem poważnie myśleć, że nadeszła właściwa pora, aby raczej rozpowszechniać Dharmę niż trzymać ją przez cały czas w ukryciu. Poszedłem więc do klasztoru Fa Hsing w Kwang Chou, gdzie w tym czasie Mistrz Dharmy, Yin Tsung, objaśniał Sutrę Nirwany. /W tym klasztorze/ zdarzyło się, że dwaj mnisi omawiali problem wiatru i chorągwi. Jeden utrzymywał, że wiatr się porusza; drugi utrzymywał, że chorągiew się porusza. Omawiali to tam i z powrotem, nie dochodząc do jakiejkolwiek konkluzji. Wystąpiłem i powiedziałem: Łaskawi panowie, nie porusza się ani wiatr ani chorągiew, to umysł się porusza.

Zdumiało to całą grupę. Wówczas Yin Tsung poprosił mnie na jedno z wyższych miejsc i wypytywał mnie o subtelne punkty /doktryny/. Ujrzał, że chociaż moje słowa były proste, posiadałem bezpośrednie uchwycenie zasady, które nie pochodziło z książkowej nauki.

Tsung powiedział:

-- Dobry panie, z pewnością nie jesteś zwykłą osobą. Dawno temu usłyszałem z Huang Mei, że szata oraz Dharma przybyły na południe. Czy to nie ty jesteś tym, łaskawy panie?'

-- Istotnie, ja jestem tym niegodnym. --- Odpowiedziałem.

Wówczas Yin Tsung złożył przede mną pokłon i publicznie poprosił mnie o wydobycie szaty oraz miski, i o ukazanie ich całej wspólnocie. Wypytywał mnie dalej:

-- Jakiej nauki udzielano w Huang Mei?

-- Nie udzielano tam żadnej specjalnej nauki. Mówiono nam jedynie abyśmy wglądali w naszą własną naturę. Nie było żadnego omawiania medytacji i wyzwolenia. --- Odpowiedziałem.

Tsung zapytał:

-- Dlaczego nie było żadnego omawiania medytacji i wyzwolenia?

Odpowiedziałem mu:

-- Ponieważ to jest dualistyczną doktryną. To nie jest Buddyzm. Buddyzm nie jest dualistyczną doktryną.

Tsung znowu zapytał:

-- W jaki sposób Buddyzm nie jest dualistyczną doktryną?

Odpowiedziałem:

-- Jeśli jesteś Mistrzem Dharmy, który objaśnia Sutrę Nirwany i urzeczywistnia swoją Naturę Buddy, rozumiesz z pewnością, że Buddyzm nie jest dualistyczną doktryną.

Na przykład, kiedy Radża Kao Kuei Te, Boddisattwa, zapytał pewnego razu Buddę: Jeżeli ktoś pogwałciłby cztery zakazy i dopuściłby się pięciu nieprawości lub też byłby heretykiem /Icczczhatnika/, czy złamało by to dobry korzeń natury Buddy?.

Budda odpowiedział: Szlachetne korzenie są dwóch rodzajów; jeden, który jest stały, oraz drugi, który jest niestały. Lecz natura Buddy nie jest stała, ani też nie jest niestała. Nie może być podzielone. Dlatego zwana jest niedualistyczną. Ktoś jest szlachetny, ktoś inny nie jest szlachetny. Lecz natura Buddy nie jest szlachetna, ani też nie jest nieszlachetna. Dlatego zwana jest niedualistyczną. Zwykły człowiek widzi świat pięciu skandh z jego dualizmem, ale człowiek mądrości wie, że nie ma żadnego takiego dualizmu. Taka niedualistyczna natura jest tożsama z naturą Buddy.

Słysząc to Yin Tsung radośnie złożył dłonie w geście szacunku i powiedział

-- Kiedy inni objaśniają sutrę jest do podobne do łoskotu dachówek, lecz twój wykład, dobry panie, jest jak czyste złoto.

Następnie ogolił mi głowę i pragnął również aby został jego Mistrzem. Wówczas otworzyłem szkołę Tsung Shan pod drzewem Bodhi /które tam stało/ jako że to w Tung Shan otrzymałem Dharmę. Miałem /za sobą/ swoją porcję trudów i /były czasy, kiedy/ moje życie wisiało na włosku.

To, że jestem dzisiaj z wami, mój panie prefekcie, urzędnicy dworscy, mnisi, mniszki, taoiści, i ludzie świeccy, to, że jesteśmy razem w jednym zgromadzeniu, jest wynikiem zbieżnych powiązań dobrych przyczyn naszej wspólnej przeszłości. Stało się tak również dlatego, że czyniliśmy z oddaniem ofiary różnym Buddom podczas wielu naszych przeszłych żywotów i dlatego, że razem pielęgnowaliśmy korzenie dobrych zasług umożliwiając tym samym usłyszenie tej Natychmiastowej Doktryny i przyjęcie Dharmy.

Nauka jest przekazywana od poprzednich Patriarchów. Nie jest to moja własna mądrość. Jeśli chcecie usłyszeć naukę dawnych Patriarchów, musicie wszyscy pozwolić waszym umysłom stać się czystymi. A gdy wysłuchacie jej, powinniście odrzucić od siebie wszelkie wahanie i wątpienie, a wówczas nie będziecie niczym się różnić, od tych mędrców starożytnych czasów.

 

ROZDZIAŁ II
PRADŻNIA

Następnego dnia prefekt poprosił o dalsze pouczenia. Zająwszy swoje miejsce, Mistrz zwrócił się do dużego zgromadzenia:

Niechaj każdy uciszy myśli swojego umysłu, a rozważymy Mahapradżniaparamitę.

Szlachetni i uczeni słuchacze --- kontynuował --- mądrość pradżni oraz przebudzenie jest tym co zwykli ludzie posiadają w naturalny sposób. To jedynie dlatego, że ich umysły są w ułudzie, nie są oni zdolni do urzeczywistnienia tej mądrości sami i skutkiem tego muszą uciekać się do najlepszych z dobrych i uczonych doradców, którzy by im wskazali jak urzeczywistnić /ich prawdziwą/ naturę. Powinniście rozumieć, że pomiędzy niewiedzącym a mądrym, zasadniczo nie ma różnicy jeśli chodzi o Naturę Buddy. To tylko z powodu różnych stopni ułudy ludzie posiadają różne głębie urzeczywistnienia. A zatem istnieją tacy, którzy są niewiedzący i tacy, którzy są mądrzy.

Chciałbym teraz powiedzieć wam o doktrynie Maha-pradżnia-paramity. Jeżeli wprowadzicie ją w praktykę, każdy z was osiągnie mądrość pradżni. Musicie więc słuchać uważnie z niepodzielonym umysłem, kiedy będę wam ją objaśniał.

Szlachetni i uczeni słuchacze, zwykli ludzie śpiewają pradżnię swoimi ustami przez cały dzień, ale nie wiedzą, że naprawdę pradżnia znajduje się wewnątrz ich własnej natury. Jest to tak jakby /spodziewać się, że mówienie o/ pożywieniu napełni żołądek. Same usta mogą wypowiadać jedynie rzeczy czcze, a takimi sposobami nie sposób urzeczywistnić swojej własnej natury w czasie dziesięciu tysięcy kalp. Zasadniczo, nie daje to żadnego pożytku.

Szlachetni i uczeni słuchacze, Maha-pradżnia-paramita jest sanskryckim terminem oznaczającym `wielką mądrość do przekraczania na ten przeciwległy brzeg'. Lecz wymaga to raczej praktykowania w swoim własnym umyśle niż po prostu wypowiadania tego swoimi ustami. Śpiewanie tego ustami a nie praktykowanie umysłem, jest jak miraż, jak zjawa, jak rosa, jak błyskawica. Ale śpiewanie tego ustami i praktykowanie tego w umyśle jest posiadaniem koniecznej harmonii umysłu i ust. Nasza pierwotna natura jest Buddą, a poza naszą naturą nie ma żadnego innego Buddy.

Jakie jest znaczenie tego słowa `maha'? Maha oznacza wielki, ponieważ pojemność naszego umysłu jest wielka. Jest on jak nieskończona przestrzeń w jej zdolności pomieszczenia ludzi i rzeczy. Nie ma żadnych granic. Nie sposób go osiągnąć przez poglądy kwadratowe lub okrągłe, wielkie lub małe. Nie jest zielony czy żółty, czerwony czy biały; ani też wysoki czy niski, długi czy krótki; ani też gniewny czy szczęśliwy; ani istnieje, ani też nie istnieje. Ani nie przyznaje sprawiedliwości sobie, ani też nie krytykuje innych. Nie posiada absolwentów czy początkujących. Takie są wszystkie Krainy Buddy, które są również całkowicie tożsame z tą nieskończoną pojemnością przestrzeni. Zwykła osoba może osiągnąć tę nieograniczoną naturę /Buddy/, lecz nie poprzez jakąkolwiek jedną rygorystyczną metodę. Nieskończona pojemność prawdziwej własnej natury jest podobnie możliwa do osiągnięcia poprzez tę doktrynę takości.

Jednakże, szlachetni i uczeni słuchacze, nie słuchajcie tego mówienia o pustce, i nie próbujcie od razu koncentrować się na pustce. Jest to bardzo ważne abyście nie koncentrowali się na pustce. Gdyż jeśli błędnie wyobrazicie sobie tę przestronność własnej natury, jako samo siedzenie z wypróżnionym, czystym i przestronnym umysłem, to w rzeczy samej demonstrujecie wówczas pustkę całkowitego braku pamięci.

Szlachetni i uczeni słuchacze, bezmierność powszechnej przestrzeni może pomieścić dziesięć tysięcy rzeczy każdego kształtu, formy i symboliki -- słońce, księżyc i gwiazdy; góry i rzeki, wielką ziemię z jej źródłami, strumieniami i wodospadami; trawy, drzewa i gęste lasy; grzeszników i świętych, ścieżki dobrych i oportunistów; nieba i piekła; wszystkie oceany i górę Sumeru. Wszystko to znajduje się w pustce. Natura zwykłego człowieka powinna być pustką w ten właśnie sposób.

Szlachetni i uczeni słuchacze, jeśli nasza własna natura może pomieścić dziesięć tysięcy rzeczy, jest ona wielka, gdyż dziesięć tysięcy rzeczy znajduje się w naturze każdego. Jeżeli ktoś spogląda na wszystkich ludzi, złych lub dobrych, całkowicie bez przyjmowania czy odrzucania, a również bez lgnięcia do nich czy czepiania się ich /w swoim umyśle/, wówczas umysł posiada tę pojemność przestrzeni i nazywamy go wielkim. Stąd to określenie: Maha.

Szlachetni i uczeni słuchacze, ludzie pogrążeni w ułudzie mówią o tym swoimi ustami, ale mądrzy praktykują to swoim umysłem. Są również ludzie poddani ułudzie, którzy opróżniają swoje umysły i siedzą w milczeniu nie myśląc absolutnie o niczym. Co więcej, ogłaszają, że są wielkimi. Trudno nam nakłonić te osoby do zmiany ich postawy, ponieważ ich poglądy są tak wypaczone.

Szlachetni i uczeni słuchacze, pojemność umysłu jest bezmierna, przenikająca całkowicie dharmadhatu. Posłużcie się nią, a natychmiast zjawi się całkowicie i wyraźne rozumienie. Gdy umysłu używa się właściwie pojmuje się wówczas wszystkie rzeczy. Albowiem wszystkie rzeczy są jednym, a jedno jest wszystkim. Kiedy rzeczy mogą przychodzić i odchodzić same z siebie, i nie ma zastoju w ciele czy umyśle, wówczas jest to pradżnia.

Szlachetni i uczeni słuchacze, cała mądrość pradżni wynika całkowicie z naszej własnej natury. Nie przychodzi ona z zewnątrz wkroczyć w nas. Nie mylcie się co do tego. Oto prawdziwe działanie naszej własnej natury. To jest ta jedna rzeczywistość /takości/ dla wszystkiego. Osiągnięcie nieograniczonej pojemności umysłu jest doktryną Mahajany; nie podążajcie więc jakąś jednostronną, ograniczoną drogą. Nie mówcie tylko o pustce, przez cały dzień, nie praktykując jej w swoim własnym umyśle. Byłoby to tak jakby zwykły człowiek chciał ogłosić się królem kraju. Jest to jałowe, i ktoś taki nie jest moim uczniem.

Szlachetni i uczeni słuchacze, jakie jest znaczenie pradżni? Przełożona na chiński oznacza mądrość. W każdym czasie i miejscu, kiedy tylko chwilowe następowanie naszych myśli nie jest poddane niewiedzy, a my stale praktykujemy mądrość... oto działanie pradżni. Wraz z jedną myślą poddaną niewiedzy pradżnia natychmiast dobiega kresu. Wraz z jedną mądrą myślą, pradżnia natychmiast powstaje. Zwykli ludzie, którzy są poddani niewiedzy i ułudzie, nie urzeczywistniają pradżni. Służą pradżni swoimi ustami lecz ich umysły są stale poddane niewiedzy. Mówią o sobie: Praktykuję pradżnię... i ustawicznie rozprawiają o pustce, lecz nie znają prawdziwej pustki. Pradżnia nie posiada ani kształtu, formy metody, ani drogi... jest ona /wrodzoną/ mądrością naszych umysłów. Jeżeli rozumiecie to w ten sposób wówczas posiadacie prawdziwe znaczenie pradżni.

Jakie jest znaczenie paramity? Jest to sanskrycki termin, który w chińskim oznacza `osiąganie tego przeciwległego brzegu'. Jego głębszym znaczeniem jest wyłączanie umysłu z wywoływania i zatrzymywania myśli. Kiedy wiążemy nasz umysł z okolicznościami, rozpoczyna się powstawanie i ustawanie /myśli/. Jest to jak woda wzburzona przez fale i oznacza to bycie na tym brzegu. Puszczenie okoliczności, nie wywoływanie i nie zatrzymywanie myśli, podobne jest do przepływającej wody i jest zwane tamtym brzegiem, stąd określenie paramita.

Szlachetni i uczeni słuchacze, ludzie poddani ułudzie wypowiadają to swoimi ustami, lecz czyniąc tak żyją nieprawdą. Jednakże, jeśli jest to wprowadzone w praktykę, od chwili jednej myśli do następnej, zwane jest to naszą prawdziwą naturą. Ten kto urzeczywistnia tę drogę, praktykuje drogę pradżni. Nie praktykowanie jej, to bycie zwykłą osobą. Praktykowanie tej drogi nawet tylko w jednej myśli, oznacza, że będzie się na równi z Buddami.

Szlachetni i uczeni słuchacze, zwykły człowiek jest Buddą, a skalania są bodhi. Gdy twoje myśli pozostają w ułudzie jesteś zwykłą osobą, lecz wraz z przebudzeniem kolejnych myśli, stajesz się Buddą. Twoje uprzednie myśli przywiązane do okoliczności są skalaniami, lecz gdy kolejne myśli zostaną odcięte od okoliczności, jest to bodhi.

Szlachetni i uczeni słuchacze, Maha-pradżnia-paramita jest najważniejszą, najwyższą, najdonioślejszą doktryną. Nie ma w niej ani pozostawania, ani odchodzenia, ani też przychodzenia. Wszyscy Buddowie trzech światów rozwijają się dzięki niej. Powinno się użyć jej wielkiej mądrości, aby strzaskać pięć skandh, skalań oraz zamęt gun. Jeżeli będziecie praktykowali w ten sposób, z pewnością staniecie się doskonali w Buddyyzmie. Zamienicie trzy trucizny /chciwości, gniewu i przywiązań/ w dyscyplinę, opanowanie i mądrość.

Szlachetni i uczeni słuchacze, w mojej szkole i doktrynie z tej jednej /podstawy/ pradżni powstaje osiemdziesiąt cztery tysiące rodzajów mądrości. Jak to możliwe? Albowiem zwykli ludzie mają osiemdziesiąt cztery tysiące sposobów wzniecania kurzu. Jednakże, jeśli nie wzniecacie kurzu, mądrość zawsze będzie obecna i nie odejdziecie od własnej natury. Urzeczywistniać tę doktrynę... oto dokładnie `nie-myśl'. Nie przywołujcie /przeszłości/, nie zatrzymujcie się /w teraźniejszości/, nie budujcie fantazji /o przyszłości/, posługujcie się prawdziwą takością waszej własnej natury i postrzegajcie wszystkie sprawy z mądrością. Ani chwytać ani unikać; oto urzeczywistnienie swojej własnej natury i osiągnięcie stanu Buddy.

Szlachetni i uczeni słuchacze, jeżeli chcecie wejść w najgłębszą krainę Dharmy i /doświadczyć/ samego samadhi pradżni, musicie praktykować drogę pradżni poprzez przestrzeganie Sutry Diamentowej. To umożliwi wam bezpośrednie urzeczywistnienie waszej własnej natury. Powinniście wiedzieć, że szlachetne zasługi /wynikające z praktyki/ tej sutry są niezmierzone i bezgraniczne, i że sutra sama najwyraźniej wychwala je najwyższymi określeniami. One są poza słowami! Doktryny tam zawarte są najwyższym wozem i zwracają się do tych, którzy posiadają wielki wgląd i nieprzeciętne zdolności. Kiedy są słyszane przez ludzi o małych zdolnościach i małym wglądzie wydają się niewiarygodne. Dlaczego tak jest?

Na przykład, jeżeli niebiański smok wylałby deszcz na Dżambudwipę, miasta i wioski zostałyby wszystkie zalane i uniesione jak palmowe liście. Lecz jeśli spuściłby deszcz na wielki ocean, ten ostatni, ani nie zwiększyłby się, ani nie zmniejszył. Jeżeli uczeń Mahajany, o wielce nieprzeciętnych zdolnościach, usłyszy słowa Sutry Diamentowej, to natychmiast urzeczywistni ją w swoim umyśle. /Ktoś taki/ posiada w sposób naturalny mądrość pradżni. Czyniąc użytek z tej mądrości i postrzegając zawsze rzeczywistość bez polegania na słowach, pozna w ten sposób swoją własną pierwotną naturę. W rzeczywistości, woda deszczowa nie przychodzi z nieba, gdyż jej początek bierze się od niebiańskiego smoka, który może ją wywołać, tak, że wszyscy ludzie, wszystkie rośliny i drzewa, oraz wszystkie odczuwające istoty mogą być dzięki niej odświeżone. Sto strumieni w końcu wpływa do wielkiego oceanu i łączy się w jedno ciało. Mądrość pradżni, pierwotna natura zwykłych ludzi, jest właśnie taka jak to.

Szlachetni i uczeni słuchacze, kiedy przychodzi wielki deszcz, rośliny i drzewa o płytkich korzeniach wywracają się całkowicie, i nie mogą już urosnąć większe. Tak samo jest z osobami o małych zdolnościach, kiedy słyszą tę natychmiastową doktrynę. Zasadniczo, ktoś taki posiada mądrość pradżni i pod tym względem nie różni się niczym od osoby wielkiej mądrości. Jak więc dzieje się to, że słyszy on Dharmę i nie dochodzi w naturalny sposób do przebudzenia? Powodem jest to, że posiada wypaczone poglądy, głęboko zakorzenione przesądy, wielkie obciążenia i niepokoje. Są one podobne do ogromnych chmur zaciemniających słońce; kiedy nie ma wiatru który by je odegnał, światło słoneczne nie pojawia się.

Tak więc, również mądrość pradżni nie jest ani wielka ani mała, lecz jedynie z powodu ułudy we własnych umysłach ludzi dzieje się tak, że nie urzeczywistniają jej identycznie. Umysł poddany ułudzie patrzy na zewnątrz siebie w poszukiwaniu Buddy, nie uświadamiając sobie jeszcze, że jego własna natura /będzie Buddą/. Oto co oznacza posiadać małe zdolności. Jeżeli chcecie być otwarci dla urzeczywistnienia szkoły Natychmiastowej, nie nastawiajcie się na praktyki zewnętrzne, lecz przez cały czas pozwalajcie powstawać tylko takim doskonałym wglądom w swój własny umysł, aby niepokoje i troski nie były zdolne do ich zanieczyszczenia. W ten sposób urzeczywistnia się swoją własną naturę.

Szlachetni i uczeni słuchacze, nie przebywajcie wewnątrz czy na zewnątrz. Niech /wasze myśli/ przychodzą i odchodzą swobodnie. Jeżeli jesteście w stanie pozbyć się uprzedzonego umysłu... jeżeli potraficie zrozumieć dokładnie bez żadnych przeszkód... jeżeli potraficie praktykować Dharmę w taki sposób, wówczas /wasz umysł/ nie różni się zasadniczo od Sutry Pradżni.

Szlachetni i uczeni słuchacze, wszystkie sutry oraz cała literatura większych i mniejszych wozów, tak jak i dwanaście części kanonu, zostały sformułowane z powodu ludzkich potrzeb! Dlatego wasza natura osiągnie niezachwiane i właściwe rozumienie stosownie do waszej mądrości. Gdyby nie było ludzi, nie powstałaby żadna z dziesięciu tysięcy metod. Dlatego powinno się wiedzieć, że dziesięć tysięcy metod powstało dlatego, że potrzebowali ich ludzie. Wszystkie sutry i literatura zaistniały z powodu przyczynowego pokrewieństwa z ludźmi. Oczywiście, w tych warunkach, będą ludzie poddani niewiedzy, oraz inni, którzy są mądrzy; niewiedzący o małych zdolnościach, a mądrzy o wielkich.

Kiedy niewiedzący zadają pytania mądrym, mądrzy przedstawiają im doktrynę. Jeżeli niewiedzący człowiek zdoła nagle osiągnąć przebudzenie i jeśli jego umysł natychmiast się otworzy, wówczas nie będzie się w niczym różnić od mądrego. Szlachetni i uczeni słuchacze, jeżeli nie ma przebudzenia, wówczas Budda jest po prostu zwykłą osobą. Ale jeśli przebudzenie zaistnieje, w chwili jednej myśli, zwykła osoba jest Buddą. Wiedząc tedy, iż wszystkie dziesięć tysięcy metod jest w samym umyśle, dlaczego nie wglądacie natychmiast z wnętrza samego umysłu w prawdziwą takość własnej natury?

Sutra Sila Bodhisattwy mówi: Nasza własna natura jest pierwotnie jasna i spokojna. Jeżeli urzeczywistnimy sam umysł i wejrzymy w jego naturę, wówczas wszyscy osiągniemy stan Buddy, Sutra Wimalakirtiego mówi: W chwili całkowitego i przyjmującego pojmowania pojawia się jasność i spokój pierwotnego umysłu.

Szlachetni i uczeni słuchacze, kiedy byłem z Piątym Patriarchą, musiałem jedynie usłyszeć o tym umyśle, aby przebudzić się natychmiast i od razu postrzec takość mojej pierwotnej natury. Dlatego przyszedłem szerzyć doktrynę tej szkoły, dzięki której uczeń Dharmy może natychmiast przebudzić się ku bodhi... dzięki której wgląda w swój własny umysł i widzi wewnątrz siebie swoją własną pierwotną naturę. Jeżeli nie urzeczywistnicie jej dla siebie, powinniście poszukać mądrego doradcy, który objaśni najwyższą doktrynę i skieruje was na właściwą ścieżkę.

Taki mądry doradca będzie posiadał z wami wielkie przyczynowe powinowactwo. Jest tak, ponieważ to co nazywamy doradzaniem, jest uczeniem i prowadzeniem /osoby/ ku urzeczywistnieniu jej własnej natury i dlatego mądry doradca musi umieć zręcznie zastosować wszystkie odpowiednie metody. Wszyscy Buddowie trzech światów, tak jak i dwanaście części kanonu, znajdują się w naszej własnej naturze; są tam od początku w swojej całości, a jednak ktoś może nie być w stanie urzeczywistnić tego dla siebie. Wówczas konieczne jest wyszukanie mądrego doradcy w celu okazania tego, zanim urzeczywistnienie będzie możliwe.

Lecz jeżeli ktoś urzeczywistnił to sam, nie musi polegać na zewnętrznej pomocy. Jednakże, jeśli jakaś osoba wciąż posiada przesądy, ale twierdzi, że dzięki mądrości swojego doradcy będzie mogła osiągnąć wyzwolenie... To taki pogląd jest również bezpodstawny. Dlaczego tak jest? Umysł istotnie posiada mądrość urzeczywistnienia siebie, ale jeżeli nie przerywacie powstawania przesądów, złudzeń, nieuzasadnionych i pomieszanych myśli, wówczas chociaż nawet byliście uczeni przez mądrego doradcę, wasze wyzwolenie jest nadal niemożliwe. Jednakże, jeżeli wasza obserwacja dokonuje się przy szlachetnych poglądach, z takością i pradżnią, wszystkie nieuzasadnione myśli w jednej chwili dobiegną kresu. Jeżeli poznacie waszą własną naturę, to urzeczywistniwszy ją, bezpośrednio osiągniecie stan Buddy.

Szlachetni i uczeni słuchacze, poprzez obserwowanie swoich myśli przy pomocy pradżni, poprzez całkowite ich zrozumienie wewnątrz i na zewnątrz, można poznać swój pierwotny umysł. Jeżeli ktoś pozna swój pierwotny umysł, wówczas będzie on fundamentalnie wyzwolony. Jeżeli ktoś osiągnie wyzwolenie, wówczas osiąga spokojną równowagę pradżni, która jest `nie-myślą'.

Co oznacza `nie-myśl'? Jeżeli widzicie cokolwiek, a wasz umysł nie ulega skalaniu lub przywiązaniu do tego... jest to zwane `nie-myślą'. Powinniście praktykować to wszędzie, nie będąc jednakże przywiązani gdziekolwiek. Musicie jedynie uspokoić pierwotny umysł, tak, aby sześć zmysłów działających przez sześć otworów dla zetknięcia się z sześcioma jakościami, było bez zanieczyszczenia i bez rozpraszania, aby myśli przychodziły i odchodziły same przez się; albowiem dzięki posługiwaniu się mądrością nie istnieje blokowanie. Oto spokojna równowaga pradżni oraz naturalne wyzwolenie. Taka jest praktyka `nie-myśli'. Lecz jeśli nie myślicie w ogóle o niczym, i od razu gdyby powstały nakazujecie waszym myślom znikać, oznacza to bycie związanym w supeł przez doktrynę i zwane jest tępym poglądem.

Szlachetni i uczeni słuchacze, ten kto urzeczywistnia doktrynę `nie-myśli', całkowicie pojmuje dziesięć tysięcy rzeczy. Ten, kto urzeczywistnia doktrynę `nie-myśli' widzi wszystkie Krainy Buddy. Ten, kto urzeczywistnia doktrynę `nie-myśli', osiąga Stan Buddy.

Szlachetni i uczeni słuchacze, gdyby ci z przyszłych pokoleń, którzy otrzymają moje doktryny, praktykowali tę dyscyplinę natychmiastowej szkoły razem z innymi o tych samych poglądach, i gdyby również ślubowali opiekować się naukami, tak jakby służyli samemu Buddzie przez wszystkie swoje żywoty bez zawracania z drogi, wówczas z pewnością będą mogli osiągnąć rangę mędrców. Chociaż konieczne było przekazanie nauk od poprzednich Patriarchów do obecnych, poprzez ezoteryczny przekaz pouczeń, jednakże nie ukrywamy prawdziwych doktryn.

Tym, którzy nie utrzymują tych samych poglądów czy praktyk lub którzy należą do innego wyznania, nie przekazujcie pouczeń. Takie działanie jest nie tylko uwłaczające dla pierwotnych nauczycieli, ale również nie przyniosłoby żadnego ostatecznego pożytku. Obawiam się, że mogą być ignoranci nie posiadający zrozumienia, którzy będą źle mówić o naszej doktrynie, i poprzez to na sto kalp i tysiąc żywotów zduszą ziarna natury Buddy.

Szlachetni i uczeni słuchacze, posiadam poemat o tym co bezkształtne, który wszyscy z was powinni rozumieć i recytować niezależnie od tego czy jesteście ludźmi świeckimi czy mnichami. Lecz nie zapominajcie o praktykowaniu go, ponieważ jeżeli nie będziecie go praktykowali dla siebie, bezużytecznym będzie pamiętać tylko same słowa.

Słuchajcie mojego poematu:

 

Mówić ze zrozumieniem i pojmować także w umyśle
To być jak słońce na czystym niebie.

Dzięki otrzymaniu przekazu doktryny wglądania w naszą własną naturę,
Możemy zostać wybawieni z tego świata, oraz usunąć przesądne wyobrażenia.

Doktryna sama w sobie nie jest szybka ani wolna,
Szybkość i powolność znajdują się jedynie w przechodzeniu ludzi od ułudy ku przebudzeniu.

Lecz co do sposobu wglądania w swoją naturę,
Nawet osoba najbardziej nieświadoma nie może powiedzieć, że go nie rozumie.

Chociaż doktryna objaśniana jest na dziesięć tysięcy sposobów,
Końcowa zasada jest ostatecznie tylko jedna.

Tym bardziej więc pośród ciemnych godzin niepokojów,
Powinniśmy posiadać zawsze wschodzące, słoneczne światło mądrości.

Przy poglądach wypaczonych, zjawiają się niepokoje.
Lecz przy poglądach szlachetnych, znikają bez śladu.

Kiedy nie musimy używać ani wypaczonych ani szlachetnych poglądów,
Wówczas istnieje czystość i spokój bez skazy.

Pierwotnie Bodhi znajduje się wewnątrz naszej własnej natury,
Lecz jeśli wyobrażamy sobie, że je posiadamy, natychmiast ulegamy ułudzie.

Pośrodku złudzeń ucisz umysł, poprzez nie ściganie ich,
Ponieważ tylko czysty, szlachetny umysł jest poza trzema ograniczeniami.

Kiedy ludzie praktykują Dharmę,
Nie powinni pozwolić, aby cokolwiek stanęło na ich drodze.

Jeżeli stale będziemy szukali swoich własnych błędów,
Będziemy w jedności z Dharmą.

Wszystkie istoty z natury mają swoją własną Dharmę,
A żadna z nich nie jest przeszkodą dla innej.

Lecz jeżeli ludzie zaniedbają swoją wewnętrzną Dharmę i będą szukali jej gdzie indziej,
Będą przechodzili przez całe swoje żywoty bez urzeczywistnienia jej.

Jeżeli pozwolimy czasowi naszego życia upłynąć bezcelowo jak falom,
W końcu nie zostanie nam nic oprócz wyrzutów wobec siebie samych.

Jeśli pragniemy osiągnąć urzeczywistnienie prawdziwej Dharmy,
Szlachetna praktyka poprowadzi nas wprost ku niej.
Jednakże jeśli nie będziemy zważać na Dharmę,
Będziemy chodzić w mroku i nie ujrzymy jej.

Jeżeli będziemy prawdziwie praktykować Dharmę,
To nie znajdziemy błędu gdziekolwiek.
Jeżeli dostrzegamy niedoskonałości innych,
Nasze krytyki same w sobie są przejawami naszych własnych błędów.

Inni mogą się mylić, lecz my nie krytykujmy,
Gdyż jeśli krytykujemy, już jesteśmy w błędzie.

Musimy tylko uwolnić się od naszych cenzorskich umysłów,
By rozpocząć usuwanie naszych skalań oraz niepokojów.

Kiedy umysł nie zajmuje się już więcej upodobaniami i niechęciami,
Wówczas jest spokojny, tak jak gdybyśmy spali z całkowicie wyprostowanymi nogami.

Jeżeli chcemy móc pomagać innym,
Musimy sami posiadać zdolność pomocy otwartego umysłu.

Aby nie pozwolić innym żywić wątpliwości,
Nasza własna natura musi być od nich całkowicie wolna.

Dharma Buddyzmu stosowana jest pośrodku naszego zwykłego życia,
I przez to nie jest oddzielona od naszej zwykłej świadomości.

Poszukiwanie mądrości poprzez odrzucanie swoich osobistych obowiązków,
To poszukiwanie rogów królika.

Poglądy, które wyzwalają to szlachetne poglądy.
Stronnicze poglądy wiążą nas z tym światem.
Kiedy całkowicie usunęliśmy stronnicze poglądy a również opuściliśmy szlachetne,
Wówczas mądrość własnej natury pojawi się w pełni.

Jest to poemat natychmiastowej szkoły,
I zwany jest również -- Wielką Łodzią Dharmy.

Poddani ułudzie mogą wiele razy słuchać sutr,
Lecz to ich nie uwolni od rozlicznych przeszkód.
Jednakże, gdy się przebudzą ku mądrości Bodhi, to znajdą się natychmiast w zgodzie z Dharmą.

Mistrz mówił dalej.

Dzisiaj w klasztorze Ta Fan wyłożyłem tę natychmiastową doktrynę. Oby wszystkie istoty w tym świecie Dharmy, słysząc te słowa, wejrzały w swoje prawdziwe natury i stały się Buddarmi.

Kiedy prefekt Wei i jego urzędnicy, taoiści i osoby świeckie, usłyszeli słowa Mistrza, nie było między nimi takiego, którego umysł nie zostałby przebudzony. Zgodnie oddali cześć, mówiąc: To naprawdę cudowne! Któż by pomyślał, że w Ling Nan mógł narodzić się Budda.

 

 

ROZDZIAŁ X
PRZEKAZ MISTRZA DO JEGO UCZNIÓW

Pewnego dnia mistrz wezwał swoich uczniów: Fa Hai, Chih Ch'enga, Fa Ta, Shen Hui, Chih Ch'anga, Chih T'unga, Chih Ch'e, Chih Tao Fa Chena, Fa Ju, oraz innych, mówiąc:

Wy wszyscy przewyższacie innych uczniów. Kiedy odejdę, każdy z was będzie mistrzem dystryktu. Chcę obecnie pouczyć was jak udzielać wskazań w doktrynie, tak, abyście nie zatracili zasad naszej szkoły.

W pierwszym rzędzie koniecznością jest przedyskutowanie trzech kategorii tej metody1, i zrobienie energicznego użytku z trzydziestu sześciu par przeciwstawności, tak, aby można było przejść pomiędzy nimi, uwalniając się od dwóch skrajności. Kiedy tylko mówicie o Dharmie, nie odchodźcie od swojej własnej natury. Gdyby ktoś nagle zapytał was o Dharmę, doprowadźcie dualizm jego słów do krańcowości, aby całkowicie obnażyć metodę przeciwstawności. /Na przykład/, przychodzenie i odchodzenie /ukazać jak/ stwarzają się wzajemnie. W końcu metoda dwoistości i przeciwstawień zostaje całkowicie usunięta, tak, że nie ma on dokąd pójść.

Treścią trzech kategorii tej metody są skupiska - obszary - wejścia.2. Co do skupisk, to jest ich pięć: forma, spostrzeganie, poznawanie, skłonności umysłowe i świadomość. Co do wejść, to jest ich dwanaście: sześć zewnętrznych jakości zmysłowych, barwy, dźwięku, zapachu, smaku, bodźca i wydarzeń; i sześć organów --- oczy, uszy, nos, język, ciało3 i umysł. Co do obszarów, to jest ich osiemnaście: sześć jakości, sześć organów i sześć form świadomości.

Własna natura zdolna jest zawrzeć w sobie dziesięć tysięcy rzeczy. Wówczas zwana jest obejmującą składnicą świadomości /alajawidżniana/. Jeżeli ktoś wszczyna myślenie i rozważanie, zmienia się ona od razu w sześć form świadomości. Kiedy pojawia się sześć form świadomości, wychodzą one przez sześć organów zmysłowych i spostrzegają sześć jakości zmysłowych, i w ten sposób osiemnaście obszarów wywodzi swoje działanie z własnej natury.

Ale jeżeli własna natura jest wypaczona, ona sama jest źródłem błędów. Jeżeli własna natura jest czysta, jest źródłem osiemnastu szlachetności. Jeżeli działanie /własnej natury/ jest zła, działanie to jest działaniem zwykłej osoby. Ale jeżeli działanie własnej natury jest dobroczynne, działanie to jest działaniem Buddhy. Skąd biorą się te działania? Powstają one z naszej własnej natury.

Co do obustronnej doktryny zewnętrznego, nieodczuwającego otoczenia, to jest tam pięć par przeciwstawności. Są to --- niebiosa w przeciwieństwie do ziemi, słońce w przeciwieństwie do księżyca, światło w przeciwieństwie do ciemności, negatywne w przeciwieństwie do pozytywnego, i woda w przeciwieństwie do ognia. Co do metod4 i terminologii, to istnieje dwanaście par przeciwstawności. Są to --- zwykła wypowiedź w przeciwieństwie do Dharmy, potwierdzenie w przeciwieństwie do zaprzeczenia, kształt w przeciwieństwie do bezkształtności, forma w przeciwieństwie do bezforemności, zanieczyszczenie w przeciwieństwie do czystości, rzecz w przeciwieństwie do pustki, ruch w przeciwieństwie do bezruchu, klarowność w przeciwieństwie do mętności, zwykły w przeciwieństwie do mądrego, mnich w przeciwieństwie do osoby świeckiej, sędziwy w przeciwieństwie do młodego, i duży w przeciwieństwie do małego. To jest dwanaście par przeciwstawności.

Własna natura czyni użytek z dziewiętnastu par przeciwstawności: długie w przeciwieństwie do krótkiego, heretyk w przeciwieństwie do prawowiernego, przywiązanie w przeciwieństwie do mądrości, ignorancja w przeciwieństwie do wiedzy, zamieszanie w przeciwieństwie do spokoju, litość w przeciwieństwie do zemsty, prawidłowe prowadzenie się w przeciwieństwie do niestosowności, uczciwość w przeciwieństwie do krętactwa, prawdziwe w przeciwieństwie do fałszywego, protekcjonizm w przeciwieństwie do sprawiedliwości, zmartwienia w przeciwieństwie do oświecenia, trwałość w przeciwieństwie do nietrwałości, współczucie w przeciwieństwie do okrucieństwa, szczęśliwość w przeciwieństwie do gniewu, wspaniałomyślność w przeciwieństwie do chciwości, postęp w przeciwieństwie do cofania się, rozpoczynanie w przeciwieństwie do zatrzymywania /myśli/, ciało Dharmy w przeciwieństwie do ciała fizycznego, ciało duchowe w przeciwieństwie do ciała doczesnego /tj. ścieżka/. Takie jest tych dziewiętnaście par.

Jeżeli --- Mówił dalej mistrz. --- będziecie rozumieli i stosowali doktrynę tych trzydziestu sześciu par przeciwstawności, wówczas /urzeczywistnicie/ prawdziwą zasadę wszystkich sutr i Dharmy, i dzięki temu we wszystkich waszych przychodzeniach i odchodzeniach będziecie w naturalny sposób pozostawali z dala od dwóch stron. W aktywnym działaniu waszej własnej natury, jak np. w rozmowach z ludźmi, chociaż fizycznie pozostajecie w świecie form, bądźcie od nich uwolnieni. Chociaż duchowo jesteście w pustce, bądźcie wolni od /koncepcji/ pustki. Jeżeli jesteście całkowicie uczepieni form, wówczas istnieje podsycanie wypaczonych poglądów. Jednak jeżeli jesteście całkowicie uczepieni pustki, wówczas istnieje podsycanie niewiedzy. Tacy ludzie, chociaż mówią że nie opierają się na pisanych świętych księgach, tworzą góry z niczego i faktycznie ubliżają sutrom. Skoro twierdzą, że pisma nie przydają się na nic, to wówczas ludzie nie powinni mieć prawa mówienia, ponieważ sama mowa jest z konieczności formą literatury. Mówią dalej, że prawdziwa Dharma nie opiera się na słowach i literach, ale to właśnie nie opieranie się jest trzema słowami i przez to już słowami i literami. Kiedy napotykają innych, którzy wypowiadają się, od razu drwią z nich, mówiąc, że są przywiązani do słów i liter. Musicie wszyscy rozpoznać, że ci ludzie sami tkwią w ułudzie, co jest dość zrozumiałe, ale w dodatku ubliżają buddyjskim sutrom. Nawet wyjąwszy ubliżanie sutrom, ich wina jest już nieobliczalna!

Jeżeli ktoś jest przywiązany do form zewnętrznych lub praktykuje metodę do poszukiwania rzeczywistości, taką jak hojne uposażanie religijnych instytucji a następnie rozprawia o błędach i niebezpieczeństwach dawania czy nie dawania, taki ktoś nie urzeczywistni swojej natury przez wiele kalp.

Nie zaniedbujcie praktykowania Dharmy tak jak tego słuchacie, ale nie wykluczajcie wielości rzeczy z waszego umysłu, tym samym przeszkadzałyby wam w odniesieniu do natury Dharmy. Jeżeli zaledwie słuchacie wypowiedzi o Dharmie, ale nie praktykujecie jej, sprawiacie, że ludzie mają błędne myśli i krytyczne idee. Nie zaniedbujcie wdrożenia Dharmy w praktykę a w swoim nauczaniu Dharmy nie zatrzymujcie się na formach. Jeżeli wy wszyscy urzeczywistnicie to, bądźcie wówczas w zgodzie z Dharmą w waszej mowie; bądźcie w zgodzie z nią we wszystkich waszych czynnościach. Wtedy nie utracicie Czystej Prawowiernej Dharmy.

Jeżeli ktoś, zadając wam pytanie, zapytuje o posiadanie myśli, odpowiadajcie nie myślą; jeżeli ktoś zapytuje o nie myśl, odpowiadajcie nieprzywiązanymi myślami. Jeżeli ktoś zapytuje o nieoświeconego, odpowiadajcie jakby chodziło o mędrca; jeżeli ktoś zapytuje o mędrca, odpowiadajcie jakby chodziło o nieoświeconego. Dzięki tej metodzie wzajemnie uwarunkowanych par pojawia się zrozumienie drogi środka. Na każde zadawane wam pytanie odpowiadajcie w odniesieniu do jego przeciwstawienia. Jeżeli będziecie postępowali ze wszystkimi innymi pytaniami w zgodzie z tą metodą, z pewnością nie utracicie doktryny.

Przypuśćmy, że ktoś pyta, Czym jest to co nazywamy ciemnością?. Odpowiadajcie, mówiąc, Światło jest przyczyną5, ciemność jest warunkiem12. Kiedy znika światło, wówczas panuje ciemność, ponieważ aby mogła objawić się ciemność potrzebne jest światło; a ciemność potrzebna jest aby mogło objawić się światło. Ich przychodzenie i odchodzenie jest wzajemnie zależne od siebie; to składa się na znaczenie drogi środka. Odpowiadajcie na wszystkie inne pytania w podobny sposób. W przekazywaniu Dharmy powinniście wszyscy w przyszłości nauczać zgodnie z tą metodą wzajemnego powiązania. Nie zatraćcie podstaw doktryn.

W lipcu 712 r n.e. mistrz polecił swoim uczniom pójść do klasztoru Kuo En w prowincji Hsin Chou, aby zbudować pagodę. Przynaglał ich aby praca została wykonana szybko. Została ukończona w końcu lata następnego roku. Pierwszego lipca 713 r n.e. zebrał razem swoich wszystkich uczniów i powiedział: Chcę odejść z tego świata w sierpniu. Jeżeli ktoś z was wciąż jeszcze żywi wątpliwości, powinniście zapytać o nie przy najbliższej okazji, tak, abym mógł je wam usunąć, i umożliwić położenie kresu waszej ułudzie, albowiem gdy odejdę nie będzie nikogo kto mógłby was uczyć.

Słysząc to, Fa Hai oraz inni, mieli wszyscy łzy w oczach. Jedynie Shen Hui pozostał nieporuszony przez emocje i nie okazał łez.

Mistrz powiedział:

Mały mistrz Shen Hui z pewnością osiągnął równe traktowanie dobra i zła. Jest nieporuszony przez zniewagi czy pochwały, nie wszczyna myśli o smutku lub szczęściu. Reszta z was nie osiągnęła tego. Byliście tutaj w tych górach przez kilka lat. Ale jakiego rodzaju nauki właściwie praktykowaliście?

Oto płaczecie z żalu -- ale nad kim bolejecie? Jeżeli smucicie się dlatego, że nie wiem dokąd idę /powinniście pamiętać/, że ja sam jestem świadomy tego dokąd idę. Gdybym nie był, nie mógłbym wam tego nigdy przepowiedzieć. Jesteście wszyscy smutni i pełni łez ponieważ wy nie wiecie dokąd idę. Gdybyście naprawdę wiedzieli, moglibyście w pełni zrozumieć, że łzy i smutek wcale nie są stosowne.

Co więcej, natura Dharmy z zasady nie posiada żadnego rozpoczynania czy zatrzymywania, żadnego przychodzenia czy odchodzenia. Czy moglibyście, proszę, wszyscy usiąść? Chciałbym ułożyć dla was poemat, który będzie zwany poematem Rzeczywistości i Ułudy, Zakłócenia i Pogodności. Jeżeli wszyscy zrozumiecie istotę tego poematu i będziecie go praktykowali, wasze uchwycenie jego znaczenia będzie takie samo jak moje. Jeżeli wdrożycie to w praktykę, nie utracicie doktryny.

Składając hołd, wszyscy mnisi poprosili mistrza, aby ułożył poemat.
Poemat brzmiał następująco:

 

Wszystkie rzeczy pozbawione są rzeczywistości;
Nie uważajcie więc ich za rzeczywiste.
Jeżeli ktoś uważa je za rzeczywiste,
Jest to sam w sobie nierzeczywisty punkt widzenia.
Jeśli sami potraficie osiągnąć rzeczywistość,
Oddzielające złudzenia opuszczą rzeczywistość samego umysłu.
Ale jeżeli umysł sam nie jest wolny od złudzeń,
Nie ma tam rzeczywistości.
Gdzież więc znajdziecie rzeczywistość?
Odczuwające istoty reagują emocjonalnie,
Ale nieodczuwające nie potrafią reagować.
Jeżeli praktykujecie dyscyplinę niereagowania,
To jest to po prostu to samo co niereagowanie tego co nieodczuwające.
Jeżeli szukacie prawdziwego niereagowania,
Jest ono niereagowaniem reagowania.
Samo niereagowanie jest po prostu brakiem reakcji,
Tego co nieodczuwające, bez potencjalności stanu Buddhy.
Zdolność biegłego rozróżniania sytuacji
Jest ostatecznym znaczeniem niereagowania.
Postępujcie jedynie w zgodzie z tym poglądem,
A od razu będziecie mieli działanie prawdziwej takości.
Ogłaszam każdemu studiującemu Dharmę!
Że wysilanie się wymaga myślenia.
Nie stójcie w bramie Mahajany,
Aby uczepić się jedynie prostej wiedzy o życiu i śmierci.
Jeżeli jakaś osoba wrażliwa jest na pierwsze słowa,
Możecie przedyskutować z nią znaczenie Buddyzmu.
Ale jeżeli jest ona zdecydowanie niewrażliwa,
Pozdrówcie ją z szacunkiem ze złożonymi razem dłońmi, życząc jej szczęścia.
Podstawową zasadą naszej szkoły jest nie spierać się;
Spierać się to tracić znaczenie drogi.
W świętoszkowatych, przewrotnie rozprawiających nauczaniach,
Własna natura pogrąża się w cyklu narodzin i śmierci.

Kiedy tylko zebrani uczniowie usłyszeli ten poemat, złożyli wszyscy hołd. Z głębokim poważaniem dla intencji i przesłania mistrza, wszyscy ćwiczyli się zgodnie z Dharmą. Nikt nie ośmielił się ponownie spierać.

Wiedząc ponadto, że Wielki Mistrz nie miał już zbyt długo pozostać na tym świecie, Fa Hai wstąpił na podwyższenie i ponownie wyrażając swoje uszanowanie zapytał go, mówiąc: Czcigodny Panie, komu powinna być powierzona szata i Dharma, kiedy wejdziesz w nirwanę?.

Mistrz odpowiedział:

Zapiszcie i rozpowszechniajcie nauki, których udzielałem w klasztorze Ta Fan aż do obecnego czasu. Zatytułujcie je Sutrą Podwyższenia o Czystej Prawowiernej Dharmie. Strzeżcie i opiekujcie się nią wszyscy, przekazując i nauczając jej od jednego do drugiego dla wybawienia wszystkich odczuwających istot. Tylko to co jest zgodne z tym co powiedziałem ma być nazywane Prawowierną Dharmą.

W obecnym czasie /właściwym jest/, że powinienem nauczać Dharmy dla dobra was wszystkich a nie dla przekazania szaty. Z faktu, że korzenie waszej wiary są prawdziwe i dojrzałe, i że jesteście zdecydowanie i ostatecznie wolni od wątpliwości, wypływa, że nadajecie się do wielkiego zadania /nauczania Dharmy/. Jak jasno wynika ze znaczenia poematu przekazu Pierwszego Patriarchy, Bodhidharmy, nie jest właściwe aby szata była nadal przekazywana. Wiersz mówił:

Celem mego przyjścia do tego kraju
Jest przekazanie Dharmy, aby pomóc pogrążonym w ułudzie.
Kiedy kwiat rozkwitnie pięć razy,
Owoc dojrzeje sam -- w sposób naturalny.

Mistrz mówił dalej Jeżeli wy wszyscy chcecie aby dojrzały wasze ziarna wiedzy, powinniście znać cichy spokój zjednoczonego wglądu i cichy spokój zjednoczonej praktyki. Jeżeli potraficie w każdym miejscu nie być przywiązanym do form; jeżeli potraficie być pośród form i nie pozwolicie powstawać niechęci czy upodobaniu, chwytaniu czy uwalnianiu, rozważaniu /waszych własnych/ korzyści lub strat, sukcesów lub niepowodzeń; /jeżeli potraficie być/ spokojni, niewzruszeni, opanowani, skromni, akceptujący zmiany, pogodni i cisi, jest to zwane cichym spokojem zjednoczonego wglądu.

Chodząc czy stojąc, siedząc czy leżąc, jeżeli potraficie w każdym miejscu być naturalni i otwarci, bez przypominania sobie o znajdowaniu się w krainie Dharmy, wówczas prawdziwie osiągnęliście czystą krainę waszego umysłu. To jest zwane cichym spokojem zjednoczonej praktyki. Jeżeli jakaś osoba jest doskonała w tych dwóch cichych spokojach, podobne jest to do gleby w której nasiona, przykryte i zagrzebane, wzrastają i są żywione by dojrzały ich owoce. Zjednoczony wgląd i zjednoczona praktyka są właśnie takie jak to.

Moje obecne nauczanie Dharmy podobne jest do przychodzącego w porę deszczu, który karmi wszędzie wielką ziemię. Wasza natura Buddhy podobna jest do tych nasion, które, kiedy otrzymają tą dobroczynną wilgoć, wszystkie zaczną wzrastać. Ci, którzy przyjmują moje nauczanie, na pewno osiągną bodhi. Jeżeli będą podążali za moją praktyką, z pewnością ukażą jej cudowny owoc. Posłuchajcie co mówi mój wiersz:

Podłoże umysłu zawiera mnóstwo nasion;
Przy padającym wszędzie deszczu zakiełkują wszystkie.
Urzeczywistnij szybko znaczenie kwiatu6,
A wówczas owoc bodhi sam dojrzeje.

 

Kiedy mistrz wygłosił ten wiersz, powiedział: Dharma nie posiada dwoistości; taki też jest umysł. Jego praktyka jest jasna, spokojna, i wolna od mnogości form. Musicie być najbardziej uważni, aby nie tłumić siebie dla osiągnięcia spokojności, ani nie wymuszać całkowicie opróżnionego umysłu. Gdyż umysł jest z zasady spokojny; nie ma niczego co miałoby być zatrzymywane ani niczego czego trzeba by się wyrzekać. Niechaj wszyscy z was wytężają się i postępują naprzód zgodnie z odpowiednimi warunkami. Wówczas zebrani uczniowie wyrazili swoje uszanowanie i odeszli.

Ósmego lipca Wielki Mistrz powiedział nagle do swoich uczniów, Chcę wrócić do Hsin Chou. Czy zechcielibyście szybko przygotować łódź i wiosła?. Cała grupa gorliwie błagała go o pozostanie.

Ale mistrz powiedział:

Wszyscy Buddhowie objawiają się
Jedynie dla ujawnienia nirwany.
To co przychodzi, musi odejść;
Takie jest zawsze prawo.
Moje ciało jest również tylko fizycznym ciałem.
Musi ono powrócić na swoje miejsce.

Mistrzu --- Powiedzieli. --- kiedy już stąd odejdziesz, czy powrócisz w końcu?

Mistrz odpowiedział:

Kiedy opadają liście
Powracają do miejsca swoich korzeni.
Kiedy powrócę
Nie będę miał ust /aby mówić/.

 

Zapytali ponownie, mówiąc Komu będzie przekazane Rozstrzygające Widzenie Prawowiernej Dharmy /tj. doskonały wgląd w szlachetność, bez poddawania się radości, i w zło, bez stawania się gniewnym/.

Mistrz odpowiedział:

Ci którzy posiadają Dharmę osiągną to.

Ci którzy posiadają nieuczepiony umysł zrozumieją to.

Nie wiemy jeszcze --- powiedzieli --- przez ile pokoleń przekazywane było nauczanie od pojawienia się pierwszego Buddhy do teraz. Chcielibyśmy abyś był tak dobry żeby nam to wyjaśnić.

Mistrz powiedział

Od starożytnych czasów Buddhowie wkraczali w świat w nieograniczonej liczbie i nie sposób ich policzyć. Dzisiaj, musimy wziąć Siedmiu Buddhów za będących na początku. W minionej kalpie alamkaraka7 byli to:
I Wipaśjin Buddha
II Sikhin Buddha
III Wiśwabhu Buddha
Teraz, w obecnej, dobrej kalpie /Bhadra/:
IV Krakuczczhanda Buddha
V Kanakumi Buddha
VI Kaśjapa Buddha
VII Siakjamuni Buddha jest siódmym Buddhą
Ci którym Buddha Siakjamuni przekazał Dharmę to:
Pierwszy /Patriarcha Indii/: Arja Mahakaśjapa
Drugi: /Patriarcha/ Arja Ananda
Trzeci: Arja Sianakawasa
Czwarty: Arja Upagupta
Piąty: Arja Dritaka
Szósty: Arja Miczczaka
Siódmy: Arja Wasumitra
Ósmy: Arja Buddhanandi
Dziewiąty: Arja Buddhamitra
Dziesiąty: Arja Parśwa
Jedenasty: Arja Punjajasias
Dwunasty: Mahasattwa Aśwaghosza
Trzynasty: Arja Kapimala
Czternasty: Mahasattwa Nagardżuna
Piętnasty: Arja Kanadewa
Szesnasty: Arja Rahulata
Siedemnasty: Arja Sanghanandi
Osiemnasty: Arja Gajasiata
Dziewiętnasty: Arja Kumarata
Dwudziesty: Arja Dżajata
Dwudziesty pierwszy: Arja Wasubandhu
Dwudziesty drugi: Arja Manorhita
Dwudziesty trzeci: Arja Haklena
Dwudziesty czwarty: Arja Simha
Dwudziesty piąty: Arja Basiasita
Dwudziesty szósty: Arja Punjamitra
Dwudziesty siódmy: Arja Pradżniatara
Dwudziesty ósmy: Arja Bodhidharma
W tym kraju /tj. w Chinach/ jest on Pierwszym Patriarchą.
Dwudziesty dziewiąty: Wielki Mistrz Hui K'o /lub Drugi Patriarcha/
Trzydziesty: Wielki Mistrz Seng Ts'an /lub Trzeci Patriarcha/
Trzydziesty pierwszy: Wielki Mistrz Tao Hsin /lub Czwarty Patriarcha/
Trzydziesty drugi: Wielki Mistrz Hung Jen /lub Piąty Patriarcha/
i Trzydziestym trzecim Patriarchą /lub Szóstym Patriarchą/, jest Hui Neng, który jest ostatnim.

Każdy z wymienionych wyżej patriarchów miał swojego przeznaczonego następcę /Dharmy/. W przyszłości wszyscy będziecie kontynuować jej przepływ jako grupa, i dbajcie o to aby nie była błędnie tłumaczona.

Zapytali znowu, Od tej chwili nie będziemy mieli żadnych trudności, czy nie tak?.

Pięć lub sześć lat po mojej śmierci --- odpowiedział Mistrz --- pojawi się osoba, która będzie chciała zawładnąć moją głową. 

Oto moja przepowiednia:

Jego wygląd będzie najbardziej świątobliwy
Ale nie będzie działał z potrzeby zdobycia środków utrzymania.
Kiedy pojawi się ten problem Mana8,
Urzędnikami będą Yang i Liu!

 

 

W sierpniu 713 r n.e. Wielki Mistrz przebywał w klasztorze Kuo En. Po okresie postu zwrócił się do całego zgromadzenia swoich uczniów:

Proszę byście wszyscy usiedli podług rangi. Zaraz was opuszczę.

Fa Hai zwrócił się do niego z pełnym poważaniem, Czcigodny Panie, jaką pozostawisz metodę pouczania dla przyszłych pokoleń, tak, aby nieprzebudzeni ludzie mogli osiągnąć urzeczywistnienie swojej natury Buddhy?.

Mistrz odpowiedział:

Słuchajcie wszyscy uważnie. Co do tych nieprzebudzonych ludzi przyszłych czasów: jeżeli będą prawdziwie znali zwykłą naturę, oznaczało to będzie dokładne poznanie natury Buddhy. Jeżeli nie będą posiadali prawdziwej wiedzy o zwykłej naturze, trudno będzie napotkać Buddhę, nawet jeżeli by się go szukało przez dziesięć tysięcy kalp. Pouczę was teraz jak poznać wasz zwykły umysł w taki sposób aby urzeczywistnić naturę Buddhy w waszym własnym umyśle.

Jeżeli chcecie szukać urzeczywistnienia Buddhy, musicie uzyskać prawdziwą wiedzę o zwykłej naturze. Jest tak dlatego, ponieważ zwykła natura zaciemnia naturę Buddhy a nie dlatego, że natura Buddhy zaciemnia zwykłą. Jeżeli urzeczywistnicie waszą własną naturę, zwykła osoba staje się Buddhą. Jeżeli wasza własna natura jest nieprzebudzona, Buddha jest zwykłą osobą.

Kiedy własna natura znajduje się w stanie równości, wówczas zwykła natura jest naturą Buddhy. Kiedy własna natura jest zdradliwie wypaczona, wówczas natura Buddhy jest zwykłą naturą. Jeżeli wszystkie wasze umysły są zdradliwie wykrzywione, wówczas natura Buddhy /ukryta/ jest w zwykłej. W jednej, zrównoważonej, i szczerej myśli, zwykły człowiek staje się Buddhą.

Nasz własny umysł sam siebie jest Buddhą. Ten naturalny Buddha jest prawdziwym Buddhą. Jeżeli nie ma Buddhy w czyimś umyśle, gdzie miałoby się szukać prawdziwego Buddhę? Wy wszyscy tutaj! Wasz własny umysł jest Buddhą! Nie wątpcie o tym dłużej! Na zewnątrz nie ma ani jednej rzeczy, która byłaby zdolna stanowić o sobie. Wszystko z zasady jest umysłem, który wywołuje dziesięć tysięcy rodzajów rzeczy. Sutra9 powiada tak, Kiedy powstaje umysł, pojawiają się wszystkie różnorodne rzeczy. Kiedy umysł ustaje, zanikają wszystkie różnorodne rzeczy.

Odchodząc od was, przekażę wam teraz poemat, który jest zwany: Własna natura jest Prawdziwym Buddhą. Ludzie przyszłych pokoleń, którzy dokładnie zrozumieją znaczenie tego poematu, sami wejrzą w swój pierwotny umysł i sami osiągną stan Buddhy. Poemat brzmi następująco:

 

Prawdziwa takość własnej natury jest prawdziwym Buddhą.
Wypaczone poglądy i trzy trucizny są Mararadżą10
Kiedy istnieje fałsz i ułuda, Mara rządzi domem,
Lecz gdy istnieją doskonałe poglądy, przewodniczy Buddha.
Kiedy spaczone poglądy i trzy trucizny powstają w naszej naturze,
Wówczas to Mararadża przychodzi zamieszkać w domu /umysłu/.
Doskonałe poglądy w naturalny sposób usuwają trzy trucizny z umysłu,
Mara całkowicie zmienia się w Buddhę, prawdziwie i bez udawania.
Gdy chodzi o Dharmakaję, Sambhogakaję, i Nirmanakaję,
To te trzy ciała są fundamentalnie jednym.
Jeżeli potraficie urzeczywistnić je wewnątrz waszej własnej natury,
Jest to doskonaleniem swojej przemiany ku przebudzeniu Buddhy.
Zasadniczo to Nirmanakaja rodzi czystą naturę:
Czysta natura wiecznie znajduje się w Nirmanakaji.
Nirmanakaja takiej natury w naturalny sposób podąża jedynie za szlachetną Dharmą:
Stąd pojawia się doskonała Sambhogakaja, prawdziwie i bez ograniczeń.
Wzburzona natura jest pierwotnym źródłem czystej natury,
A kiedy usunięte są żądze, od razu istnieje ciało czystej natury.
Kiedy ta natura wewnątrz każdego z was jest sama z siebie wolna od pięciu pragnień11,
Urzeczywistnieniem tej natury staje się natychmiast właśnie Rzeczywistość.
Jeżeli w tym życiu napotkacie naukę Natychmiastowej Szkoły,
Możecie natychmiast urzeczywistnić waszą własną naturę i ujrzeć czczonego przez świat Buddhę.
Jednakże kiedy zechcecie stać się Buddhą przez jakąś szczególną działalność,
Wówczas nie będziecie znali punktu wyjścia dla poszukiwania Rzeczywistości.
Jeżeli wewnątrz waszego własnego umysłu możecie spostrzec Rzeczywistość waszej własnej natury,
Taka rzeczywistość jest źródłem doskonałego stanu Buddhy.
Jednakże, nie urzeczywistniać w taki sposób własnej natury, lecz próbować i szukać Buddhy na zewnątrz,
Oznacza, że jest się od samego początku osobą całkowicie nieświadomą.
Przekazałem wam już teraz metodę Natychmiastowej szkoły,
A wybawienie wszystkich ludzi zależy od każdego praktykującego ją dla siebie.
Pozwólcie sobie powiedzieć, przyszli studiujący Dharmę,
Jeżeli nie będziecie praktykowali tych poglądów,
będziecie coraz to bardziej oddaleni /od prawdy/.

 

Wygłosiwszy ten poemat mistrz powiedział:

Zwróćcie wszyscy baczną uwagę. Kiedy odejdę, nie stosujcie się do ziemskiego zwyczaju żalu i płaczu. Nie przyjmujcie również wyrazów ubolewania ani też nie noście żałoby. Czyniący tak nie są moimi uczniami ani też te działania nie są w zgodzie z prawdziwą Dharmą.

Urzeczywistnijcie swój pierwotny umysł i wejrzyjcie w waszą pierwotną naturę, która nie powinna być nigdy samoświadoma swojej własnej niewzruszoności i spokoju. Ona ani nie zapoczątkowuje /myśli/ ani /ich/ nie zatrzymuje. Nie jest zwiedziona przez ziemskie myśli, w miarę jak przychodzą, ani też nie czepia się ich kiedy odchodzą. Nie jest w zgodzie ani nie zajmuje /wówczas lub później/ krytycznego stanowiska /w stosunku do błędów innych/. Nie czepia się ani też nie odpędza /mylnych koncepcji/.

Z obawy, że wasz umysł może wciąż ulegać ułudzie, i przez to nie być zdolnym do zrozumienia głębszego znaczenia, pouczam was raz jeszcze, abyście mogli wejrzeć w swoją własną naturę. Kiedy odejdę, utrzymujcie to w praktyce, tak jakbym był wciąż z wami. Gdyż jeżeli będziecie szli wbrew nauce, nie przyniosło by to wam żadnej korzyści, nawet gdybym był wciąż na tym świecie. Raz jeszcze powiedział poemat, mówiąc:

Spokojny i pogodny, nie poprzez stałe praktykowanie cnót /ale tylko w miarę pojawiania się okazji/.
Trapiony i nękany -- a jednak nie czyniący zła.
Spokojność i zgodność -- dzięki pominięciu wypaczonych poglądów.
W jakichkolwiek cyklicznych falach życia -- umysł nie ma żadnych przywiązań.

 

Wygłosiwszy ten poemat mistrz z pełną pogodnością siedział aż do trzeciej straży. Nagle powiedział do swoich uczniów Teraz odejdę. I wtedy właśnie opuścił to śmiertelne życie. Wówczas dom napełniła niewypowiedziana woń a ziemię oświetliła błyszcząca tęcza. Drzewa w lesie odbijały światło, podczas gdy ptaki i zwierzęta wydawały głosy żałoby.

Tego listopada urzędnicy rządowi, uczniowie, i świeccy wierni z trzech prowincji: Kwang, Shao, i Hsin, debatowali nad umieszczeniem jego ciała, niezdecydowani gdzie złożyć je na spoczynek. Dlatego też zapalili kadzidło i modlili się, mówiąc, Tam gdzie skieruje się kadzidło tam będzie miejsce pobytu Mistrza.

Kadzidło uniosło się wprost w kierunku Ts'ao Ch'i. Trzynastego listopada przenieśli sanktuarium, szatę, i miskę, z powrotem do Ts'ao Ch'i.

25 lipca następnego roku zostały one wyjęte z sanktuarium a uczeń Fang P'ien z oddaniem zabalsamował ciało wonną gliną. Przypominając sobie przepowiednię próby skradzenia głowy, uczniowie ochronili szyję mistrza najpierw żelaznymi płytkami a następnie przed ponownym umieszczeniem ciała w stupie, mocno owinęli je lakierowanym materiałem. Nagle z wnętrza stupy zaczęło promieniować białe światło i podążyło wprost ku niebu, pozostając przez trzy dni zanim zniknęło. /Urzędnicy/ z Shao Chou donieśli o tym przed tron. Otrzymali i wykonali cesarski edykt, aby ustawić kamienne tablice noszące zapis przestrzegania Dharmy przez Mistrza.

Mistrz osiągnął wiek siedemdziesięciu sześciu lat. Szata została mu przekazana kiedy miał dwadzieścia cztery lata. Ogolono mu głowę w wieku trzydziestu dziewięciu lat i nauczał Dharmy dla dobra całej ludzkości przez trzydzieści siedem lat. /W rezultacie czego/ czterdzieści trzy osoby uchwyciły podstawowe zasady i odziedziczyły Dharmę, podczas gdy niezliczona ilość innych przebudziła się ku naukom i wzniosła się ponad przeciętność.

Szata wiary, szata Mo Na, która przekazywana była od Bodhidharmy, cenna miska podarowana przez cesarza Tsunga, wizerunek mistrza wymodelowany przez Fang P'iena, razem z innymi rytualnymi przedmiotami, powierzone zostały nadzorującemu stupy i są stale strzeżone w klasztorze Pao Lin.  

 

Oby ta Sutra Podwyższenia Czystej Prawowiernej Dharmy rozprzestrzeniła się aby ujawnić zasady tej szkoły! Niech trzy klejnoty rozkwitają dla dobra całej ludzkości!

 

 

Dopisek Ling T'ao, opiekuna Stupy

O północy trzeciego dnia ósmego Księżyca Roku Jen Hsi, dziesiątego roku Ery K'ai Yuan (722 n.e.) usłyszano z głębi stupy, w której umieszczone były szczątki Patriarchy, hałasy podobne do dźwięków wydawanych przez ciągnięty żelazny łańcuch. Mnisi zbudzeni przez hałas ujrzeli człowieka w żałobie wybiegającego z pagody. Następnie odkryli, że szyja Patriarchy została pokaleczona. Natychmiast złożono o tym raport prefektowi Liu Wu-T'ien i sędziemu Yang K'an. Po otrzymaniu skargi zarządzili oni energiczne poszukiwania złoczyńcy, który pięć dni później został aresztowany w wiosce Shin Chueh i wysłany do Shao Chou do sądu.

Ów oświadczył, że nazywa się Chang Chin-Man i pochodzi z Liang Hsien w Ju Chou i że z klasztoru K'ai Yuan w Hung Chou otrzymał dwa tysiące gotówką od mnicha Z Hsin Lo /państwo w Korei/ zwanego Chin Ta-Pei, który polecił ukraść mu głowę Patriarchy by mogła być ona wysłana do Korei w celach kultowych.

Usłyszawszy to oświadczenie prefekt Liu zawiesił osądzanie i osobiście udał się do Ts'ao Ch'i by poradzić się starszego ucznia Patriarchy, Ling T'ao, jaki należy wydać wyrok. Ling T'ao powiedział: ,,Podług prawa państwowego powinno się wydać wyrok śmierci. Lecz ponieważ miłosierdzie jest myślą przewodnią Buddyzmu, który uczy, że bliskich i wrogów należy traktować jednakowo i skoro w dodatku pobudką przestępstwa jest religijna cześć, złoczyńcy należy darować''. Wywarło to tak wielkie wrażenie na prefekcie Liu, że wykrzyknął: ,,Teraz zaczynam sobie zdawać sprawę, jak liberalni i tolerancyjni są Buddyści!''. Zgodnie z tym więzień został uwolniony.

Cesarz Su Tsung, który pragnął wyrazić cześć dla szaty i miski Patriarchy, wysłał ambasadora do Ts'ao Ch'i, by ów przewiózł je ze stosownym szacunkiem do cesarskiego pałacu. Były tam trzymane do pierwszego Roku Yung T'ai (765 n.e.), gdy Cesarz Tai Tsung miał sen w nocy piątego dnia piątego Księżyca, w którym Patriarcha poprosił go o zwrócenie relikwii. Siódmego dnia tego samego księżyca został wydany następujący edykt zaadresowany do Yang Chien: ,,Ponieważ Jego Majestat śnił, że Mistrz prosił o zwrócenie odziedziczonej szaty i miski, Marszałek Chen Kuo /Filar Państwa, tytuł honorowy/ Liu Ch'ung - Ching jest niniejszym wyznaczony do przewiezienia ich z należytym szacunkiem do Ts'ao Ch'i. Relikwie te są uważane przez Jego Majestat za rzeczy drogocenne dla państwa i Marszałek jest skierowany, by właściwie umieścić je w klasztorze Pao Lin i dać wyraźne polecenie mnichom, którzy otrzymali osobiste pouczenia od Patriarchy, by otaczali je specjalną opieką w celu ich zabezpieczenia, tak by nie ucierpiały, nie zostały stracone ani uszkodzone''.

W późniejszym czasie relikwie były kradzione wielokrotnie, lecz za każdym razem były odzyskane zanim złodziejowi udało się uciec.

Cesarz Hsien Tsung nadał Patriarsze pośmiertny tytuł Ta Chien /Wielkie Lustro/ i napisał dla stupy epigraf ,,Yuan Ho Ling Chao'' (Harmonijny Duch świeci bosko).

Inne materiały biograficzne można znaleźć w tablicach opisujących życie Patriarchy napisanych przez kanclerza Wang Wei, Prefekta Liu Tzung-Yuan, Prefekta Liu Yu-Hai i innych, wszyscy z dynastii Tang.

 

 

Glosariusz

Alajawidżniana

Świadomość-składnica, Zbiorczy intelekt lub świadomość; zapoczątkowująca lub zbiorcza inteligencja; podstawowa świadomość /Keith/. Jest to magazyn lub całkowitość świadomości, zarówno absolutnej jak i względnej. Jest to magazyn doświadczenia, skandh, i wszystkich rzeczy na jakich opierają się w swoim istnieniu odczuwające istoty.

Bezkształtny, Nie-forma, animatta, nirabhasa

Termin: bezkształtny mieści w sobie nierealność, sztuczność form i zjawisk. Tak więc bezkształtny powinien oznaczać nieobecność jakiejkolwiek sztuczności rytuału czy przestrzegania form. Powinien znaczyć, że praktyka czy słowa pochodzą i znajdują się bezpośrednio w czyimś sercu i umyśle.

Bodhi, mądrość

Bodhi /od słowa budh/ oznacza: wiedzę, rozumienie, i doskonałą mądrość. Jest to również nazwa drzewa pod którym Buddha osiągnął oświecenie, drzewa Bodhi.

Bodhisattwa

Odnosi się do buddysty, którego dążenie nie jest skierowane ku własnemu zbawieniu, ale zbawieniu całej ludzkości. Osoba, która osiągnęła stan Buddhy, ale żyje wciąż jak zwykła osoba, tak, by mogła pomóc innym odnaleźć ich własną drogę wyjscia z cierpienia. Jest to uważane za charakterystyczną, wyróżniającą cechę Szkoły Mahajany.

Cierpienie, dukkha

Gorycz, nieszczęśliwość, cierpienie, ból, niedola, trudność. Istnieją wykazy dwóch, trzech, czterech, pięciu, ośmiu i dziesięciu kategorii; dwiema są: wewnętrzne, tj. fizyczne i umysłowe, i zewnętrzne, tj. atak z zewnątrz; czterema są: narodziny, starzenie się, choroba, i śmierć; ośmioma są te cztery łącznie z bólem rozdzielenia z tym co się kocha, bólem zetknięcia się z tym czego się nienawidzi, bólem niezrealizowania swoich celów, i z bólem który spowodowany jest przez pięć skandh.

Cnota

Patrz: cnota zasługi.

Cnota zasługi

W terminologii buddyjskiej ma to pewne specjalne znaczenia. Cnota zasługi zakłada nie tylko istnienie dobroczynnych działań bez spodziewania się nagrody, ale również wewnętrznych zasług, które wiążą się z wyzwoleniem swojego umysłu ze wszystkich przywiązań, złudzeń, i fałszywych poglądów, i z powrotem do ich pierwotnego, dawnego stanu czystości i spokoju. Jest to często mieszane, tak jak to zrobił cesarz Wu z cnotą bogactwa. To jest zwykłe dokonywanie dobrych uczynków, z którymi związany jest pewien stopień oczekiwania nagrody. Ponieważ tą nagrodą jest zazwyczaj dobra pomyślność, jest ona zwana cnotą bogactwa, do której możemy zastosować termin cnota karmiczna. Ale najważniejszym faktem jest to, że nie ma w tych czynnościach towarzyszącej dyscypliny umysłu, tak więc nie mogą one być nazwane cnotą zasługi, która jest sednem rozważań Patriarchy. Dla wyjaśnienia tych odmiennych punktów widzenia używamy raczej pełnego terminu cnoty zasługi, niż po prostu: zasług, ponieważ ważnym jest aby te różnice były jasno rozumiane.

Cztery klasy, czaturwarga

Cztery wargi /grupy lub stany/, tj. bhikszu, mnisi; bhikszuni, mniszki; upasaka, świeccy wyznawcy; i upasika, świeckie wyznawczynie. Dwie ostatnie grupy są tymi, które żyją ze swoimi rodzinami; dwie poprzednie, w klasztorach i zakonach.

Cztery mądrości

Czterema formami mądrości Buddhy są:

  1. Mądrość wielka i okrągła jak zwierciadło.

  2. Mądrość spokoju.

  3. Mądrość cudownej kontemplacji.

  4. Mądrość doskonaląca działanie.

Cztery odniesienia, cztery awasthy, lub cztery rodzaje widzenia

W Buddyzmie Ch'an, w widzeniu siebie nie należy być samolubnym czy egoistycznym.

W widzeniu innych należy porzucić postawę, że cierpienia innych nie dotyczą nas.

W widzeniu ludzkości należy przełamać i usunąć wszelkie przeszkody, tak, aby nie oddzielać żadnej ludzkiej istoty bez względu na kolor skóry, wierzenia, lub kraj z którego pochodzi.

W widzeniu siebie w przyszłości należy zrozumieć, że w praktykowaniu Buddyzmu nie ma ani dążenia ani osiągania, tj. nie ma niczego, do czego należałoby dążyć jako do celu lub nagrody, nie ma więc niczego do osiągnięcia.

Cztery żywioły

cztery żywioły, z których utworzone są wszystkie rzeczy; tj. ziemia, woda, ogień i wiatr /powietrze/. reprezentują one: ciało stałe, płyn, ciepło, i ruch.

Czysty i spokojny, parisiuddhi

Jest to stan, w którym czyjś umysł jest czysty i spokojny, wolny od jakiegokolwiek zła, skalania czy niepokoju. Jest to również pierwotny stan naszej własnej natury. Ten pierwotny stan może być osiągnięty jedynie poprzez całkowite usunięcie jakichkolwiek złych i błędnych myśli.

Dewy, niebiosa

Niebo; dzień; również: dewa, oznaczające boską istotę, świat niebiański.

Dharmadhatu

Dharmadhatu lub kraina dharmy

  1. Termin używany czasami do wszystkich rzeczy noumenalnych (???) i zjawiskowych.

  2. Termin stosowany również w stosunku do otwarcia się danej osoby ku mądrości Buddhy, lub otwarcia czyjejś własnej krainy Dharmy, po osiągnięciu oświecenia.

Dharmakaja

Duchowe lub prawdziwe ciało. Ucieleśnienie Prawdy i Prawa. Pierwsze z trzech ciał, Trikaji. Używa się tego określenia, gdy mówi się o trzech ciałach Buddhy, ale w rozdziale VI Hui Neng wykazuje, że znajdują się one w czyjejś własnej naturze, kiedy odrzucone zostają złudzenia oraz istnieje czyste rozumienie zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.

Doskonały wgląd

Samjagdriszti, słuszne poglądy, rozumienie czterech szlachetnych prawd; pierwsza z wiedzy czterech szlachetnych prawd. W ogólnym zastosowaniu tego okreslenia w tej sutrze, są to poglądy oparte na naukach Patriarchy i Buddhów. Są to szlachetne, prawdziwe poglądy raczej niż nasze własne koncepcje tego co słuszne. To jest prawowierna Dharma.

Dyscyplina, śila

Patrz: wskazania

Dziesięć tysiecy rzeczy

Wszystkie rzeczy, zawierające wszystkie rzeczy o charakterze noumenu i fenomenu. Również: sposoby, wszystkie metody, tak jak w: mistrz powinien znać dziesięć tysięcy metod nauczania.

Dziesięć tysięcy -- użyte jest w znaczeniu całości, całkowitości, ilości tak wielkiej, że jest niepoliczalna.

Dżniana

Wiedza; mądrośc; okreslana jako decyzja lub sąd w odniesieniu do zjawisk lub wydarzeń oraz ich zasad, rzeczy oraz ich podstawowych praw. Patrz również: cztery mądrości, i przypis VII - 19.

Ekajana

Eka, oznaczające jeden, jedność; Jana, pojazd.

Tak więc: jeden pojazd. Zupełny, całkowity pojazd. Czasami odnosi się to do Mahajany jako do całkowitego i ostatecznego etapu Buddyzmu.

Jednakże, jak mówi Szósty Patriarcha, Buddha w rzeczywistości wypowiedział tylko jedną buddyjską janę. /Patrz: Sutra Saddharma Pundarika/. Ale z powodu różnorodnych zdolności ludzi jest ona podzielona na klasy, jako forma upaji. /Patrz również: rozdział VII sutry, rozmowa pomiędzy Szóstym Patriarchą a Fa Ta/.

Guny, pył, jakość

W sanskrycie znaczeniem jest jakość -- element drugorzędny. W chińskim, dosłownym znaczeniem jest pył, mała cząstka. Symbolicznie, oznacza ona troski naszego codziennego życia.

Hetupratjaja, uwarunkowanie, wydarzenie przyczynowe

W Buddyzmie ma specjalne znaczenie uwarunkowania lub okolicznościowej przyczyny sposobności lub wydarzenia. W przeciwieństwie do tego, hetu jest najbliższą, bezpośrednią przyczyną. Przykładem hetupratjaji lub przyczynowości, jaki jest często stosowany, jest ten, w którym pratjaja jest korzystną glebą dla hetu -- jako nasienia. Nasienie potrzebuje dla siebie gleby do wzrastania. Gleba potrzebuje nasion aby móc karmić. Jest to związek wzajemnego powiązania. Stąd pochodzi przyczynowość lub hetupratjaja, dla oznaczenia przyczynowego powiązania, powinowactwa.

Intelekt

Manas jest szóstym z sadajatan; termin, który oznacza zarówno organ jak i działania zmysłowe, tj. oko, ucho, nos, język, ciało, i umysł, oraz ich działania. Jedną z funkcji manasu jest działać jako korelator funkcji i reakcji pierwszych pięciu zmysłów. Inną funkcją jest funkcja bycia intelektem -- świadomą działalnością umysłową. Jest to pojmowanie oparte na własnych wiadomościach, wiedzy, i doświadczeniach tego żywotu.

Jana

Pojazd, jakikolwiek środek transportu; termin ten stosowany jest w Buddyzmie w znaczeniu doprowadzania ludzi do wyzwolenia. Dwoma głównymi rodzajami są: Hinajana i Mahajana -- wielki pojazd.

W Mahajanie istnieje pragnienie rozszerzenia wiedzy o wyzwoleniu by wszyscy jej przestrzegali, oraz pragnienie doprowadzenia wszystkich do stanu Buddhy.

Natomiast w Hinajanie jest więcej z idei samowyzwolenia. W istocie rzeczy, w szerokim spojrzeniu na Buddyzm, Hinajana nie jest odmiennym rodzajem Buddyzmu; jest to może bardziej fundament, zasadnicza podstawa dla jego bardziej zaawansowanego praktykowania w Mahajanie.

Kalać, zanieczyszczać, plamić

Również: zabarwiać, być zarażonym -- stosowane do skalań, namiętności. Jeżeli ktoś posiada w swoim umyśle te niepokoje, jest on przez nie zanieczyszczony, i przez to jest wciąż pogrążony w ułudzie i niewiedzy.

Kalpa

Eon, epoka -- baśniowy okres czasu. Również: okres życia.

Karma

W sanskrycie znaczy działanie. Stąd wyniknęło jej znaczenie przyczyny i skutku, lub, jak w chińskim, przyczyny i wyników. Oznacza to, że nasze żywoty są rezultatami naszych przeszłych myśli i działań. Nasza przyszłość jest tworzona przez nasze obecne myśli i działania.

Korzeń, mula

Mula, korzeń, podstawa, to co jest przyrodzone, wrodzona właściwość natury jakiejś osoby, np. może to być szlachetnymi korzeniami lub korzeniami zła w naturze jakiejś osoby. Te ostatnie muszą zostać dokładnie usunięte na drodze do Buddyzmu.

Najbardziej interesującym aspektem korzeni lub wzorców myślowych jest akt, że dana osoba wnosi w to życie wzorce myślowe, które rozwinęła w swoich poprzednich żywotach, na przykład: bycia zagniewanym. Z tych powodów, dana osoba może być często bardzo zagniewana i z powodu swojego przyzwyczajenia do tego miałaby bardzo wielkie trudności, po pierwsze w zrozumieniu tego, a po drugie w usunięciu tego.

Kszamajati

Patrz: przypis VI - 2.

Mahajana

Patrz: Jana

Mahapradżniaparamita

Maha --- wielki; pradżnia --- mądrość; paramita --- wywodzące się z parama: najwyższe, szczytowe; tak więc Mahapradżniaparamita oznacza wielką mądrość metody osiągnięcia przeciwległego brzegu, tj. całkowitego oświecenia.

Manowidżniana

manah; manas; tłumaczony jako umysł /aktywny/

Manowidżniana określana jest przez Traktat o Widżnianach, jako siódma z widżnian, a mianowicie manas, co oznacza myslenie i ocenianie lub kalkulację. Jest to umysł aktywny, lub aktywność umysłu, ale określenie to jest również stosowane do samego umysłu. Patrz również: przypis VII - 19.

Mądrość, pradżnia

Mądrość, rozumienie, i przenikliwość. Jest to moc uchwycenia podstawowej zasady rzeczy. Termin ten jest często używany ze słowem dżniana, wiedzy w znaczeniu mądrości opartej na bezmiernej wiedzy poznania.

Medytacja, dhjana

Dhjana jest metodą medytacji, w której na początku ktoś siedzi spokojnie, tak, że jego umysł staje się uciszony i spokojny. Celem jest zrozumienie i zyskanie większego wglądu we własny umysł, tak aby ten spokój mógł być zachowany przez cały dzień. Służy to również osiągnięciu większego oświecenia w swoich codziennych czynnościach, by ujrzeć, w którym miejscu zboczyło się ze ścieżki. Dla dalszego rozważania tej praktyki patrz: Fung i Fung, Tso-Ch'an I, Amerykańska Akademia Studiów Azjatyckich, San Francisco, 1954.

Natura Buddhy, Buddhata

Oznacza ona wrodzoną każdemu naturę oświecenia czy gnozy /wiedzy/, czyli stan Buddhy. Chociaż ta potencjalność mieści się we wszystkich, wymaga ona wytrwałego pielęgnowania szlachetnych korzeni zanim jej owoc może dojrzeć.

Nie-myśl

W istocie oznacza to nieobecność myśli, które są bezpodstawne, nieuzasadnione, zuchwałe, czy fałszywe. Jak mówi Szósty Patriarcha, nie wiąż się z przeszłością, nie zatrzymuj się w teraźniejszości, ani nie pobudzaj osiemdziesięciu czterech rodzajów pyłu w swoim myśleniu. Wszystkie te zapylone myśli nie powinny być obecne -- to jest nie-myśl. Reszta to myśli czyste, szlachetne, dobroczynne.

Nieprzebywanie

Nieprzebywanie --- nie pozwalanie myślom na zatrzymywanie się i przez to nie pozwolenie aby stały się przywiązane do czegokolwiek. Szczególnie zawiazuje kogoś w supły zatrzymywanie się na przeszłości, teraźniejszości, czy przyszłości.

Nirmanakaja

Jedno z trzech ciał Trikaji. Metamorficzne ciało Buddhy, które posiada moc przyjmowania jakiegokolwiek kształtu dla głoszenia Prawdy. W tej sutrze Szósty Patriarcha wykazuje, że nasza własna natura posiada mnogość przekształceń, czego nieświadoma jest osoba pogrążona w ułudzie. Jeżeli wszystkie te błędne myśli zostają usunięte i pojawia się pradżnia, my również możemy posiąść Nirmanakaję własnej natury.

Nirwana

Dosłownie w sanskrycie oznacza to: zdmuchnięty, wygasły, martwy, zmarły. Ale użycie tego terminu w Buddyzmie nie jest takie samo. Tutaj, oznacza to, że jest to stan umysłu, w którym nic się nie pojawia ani nie zanika. Co więcej, nie ma tam koncepcji nie pojawiania się czy zanikania. W tym znaczeniu podobne jest to o wiele bardziej do spokoju ustania, lecz Nirwana nie jest spokojem ustania. To ostatnie jest praktyką prowadzącą do nirwany. W naturalnym pojawianiu się i zanikaniu myśli, spokój ustania może wciąż zachowywać pewien pozór powiewu zapachu. Ale w nirwanie zupełnie nie ma pozostałości pojawiania się czy niepojawiania się, zanikania czy nie zanikania. Jest to ostateczna takość nirwany /patrz: Sutra Diamentowa, rozdział III, na Temat Prawdziwej Zasady Mahajany/.

Innym znaczeniem jest zastosowanie tego określenia do śmierci Buddhów. Odnosi się to do wejścia w nirwanę, gdzie nie istnieje ani dobieganie kresu /śmierć/ ani pojawianie się /narodziny/. Powiedzieć, że to istnieje, byłoby wciąż przywiązaniem do samsary.

Pierwotny umysł

Pierwotne serce lub umysł; czyjeś własne serce. Wrodzony umysł, ten, który jest wrodzenie czysty i spokojny.

Pogrążony w ułudzie, maja

Łudzić, oszukiwać, wywoływać zamieszanie; ułuda, iluzja. Uzywane w sensie tkwienia w ułudzie, że nietrwałość codziennego świata jest trwała. Stąd świat maji, tj. świat złudzeń.

Pojawianie się i zanikanie, utpadanirodha
  1. Narodziny i śmierć, wytwarzanie i unicestwianie; wszelkie życie, wszystkie zjawiska, posiadają narodziny i śmierć, początek i kres.

  2. W tej sutrze termin ten jest często używany w odniesieniu do pojawiania się i zanikania procesów myślowych. Zasadą jest -- dlaczego tracić czas unicestwiając niepotrzebne lub błędne myśli, gdy jedyne co należy zrobić to po prostu ich nie wywoływać czy wytwarzać.

Pole zasług

Obszar błogosławieństwa, dobrej pomyślności i zasług. Mieści to w sobie karmiczne założenia, że ktoś czyni dobro w oczekiwaniu nagrody. W przeciwieństwie do tego, zaawansowany buddysta powinien być poza tym stopniem. Winien być wówczas obszarem szlachetności dla rodzaju ludzkiego.

Pomyślność

Doskonalić się dla osiągnięcia pomyślności.

To słowo jest powszechnie ale błędnie stosowane zamiast cnoty zasługi. Doskonalenie się dla dobra pomyślności jest zarzutem, jaki Szósty Patriarcha stawia wszystkim osobom pogrążonym w ułudzie. Ktoś, kto świadczy jakiegokolwiek rodzaju dobroczynność, jeśli niesie ona ze sobą intencję stania się lepszym tak na tym świecie jak i gdzie indziej, doskonali się dla osiągnięcia pomyślności. Zawiera to w sobie nagrodę. Tak więc pomyślność czy zasługa pomyślności nie powinna być mieszana z cnotą zasługi, która nie tylko że nie posiada takiego założenia, ale niesie również ze sobą wyraźne wymaganie oczyszczenia własnego serca i umysłu z całego błędnego myślenia. Dla dalszego rozważenia patrz: początek rozdziału III i poemat na końcu rozdziału VI. Patrz również przypis III - 2.

Postanowienie, kszamajati

Patrz: skrucha

Przebudzenie

Przebudzenie, wielkie

Przebudzenie, pojąć, postrzec, mieć wgląd. Implikuje to moc bezpośredniego zrozumienia. Termin ten w Buddyzmie oznacza bezpośredni wgląd w swój własny umysł, wiedzę o tak bezpośrednim charakterze, że zwana jest przebudzeniem. Jest to tak jakby ktoś rzeczywiście spał przez cały czas aż do tej chwili. Przebudzenie może być czasowe, ale wielkie przebudzenie oznacza stan, w którym ktoś nie popada już więcej z powrotem w stan niewiedzy.

Przeciwległy brzeg

W przeciwieństwie do samsary, ciągłego koła narodzin i śmierci, które jest tym brzegiem, przeciwległy brzeg znajduje się poza strumieniem dharmy, który płynie pomiędzy tym a drugim brzegiem. Jest to osiągnięcie Stanu Buddhy.

Przeszkody, warana, awarana

Zasłona, zapora, przegroda; lub określenie dla namiętności czy jakiegokolwiek złudzenia ograniczającego oświecenie. Zawiera ono również odniesienie do czyjejś przeszłej karmy z jej wieloma złymi wzorami myśli, które często pojawiają się w nas, aby stanąć w poprzek naszemu podążaniu słuszną drogą. Zazwyczaj pojawia się to w formie koncepcji, które są błędne, ale z czego nie potrafimy sobie sami zdać sprawy. Tak więc stają się one zaporami do naszego dalszego oświecenia.

Przykazania, śila

Śila są wskazaniami, nakazami, zakazami, przepisami i prawami. Pięcioma podawanymi zazwyczaj są: /1/ nie zabijać; /2/ nie kraść; /3/ nie cudzołożyć, /4/ nie kłamać, /5/ nie pić za dużo. Odnosi się to oczywiście nie tylko do uczynków, ale bardziej dobitnie do myśli. Co więcej, w rzeczywistej praktyce wszystkie złośliwe, niepotrzebne, i bezwartościowe myśli powinny być porzucone zanim serce i umysł staną się czyste. Dopiero po tym można praktykować głębsze nauki.

Pustka, próżnia, siunja

Istnieje kilka znaczeń tego terminu. Jednym jest to, że ktoś opróżnia umysł, tak, że jest on całkowicie cichy i przez to nie myśli o niczym. Szósty Patriarcha określił to jako zwodniczy, wypaczony pogląd. Pustka, tak jak stosowana jest tutaj, odnosi się do umysłu podobnego do pustki przestrzeni, w której mogą być zawarte wszystkie rzeczy, jednakże nie ma tam ani jednej rzeczy do której jest się przywiązanym. Nieograniczona przestrzeń reprezentuje szerokość serca i umysłu danej osoby w odniesieniu do wszystkich spraw. Odnosi się to do wielkości spokoju umysłu danej osoby, który nie jest nigdy wzburzony przez jakieś wrodzone lub nabyte przywiązanie.

Samadhi, spokój, niewzruszoność, medytacja

Nie powinno to być uważane za bycie całkiem bez uczuć czy emocji i bycie nieporuszonym wobec niedoli kogoś innego. Ten spokój ma raczej znaczenie bycia w równowadze bez względu na to jakie jest zamieszanie. Jest to nieporuszoność biegłego lekarza w czasie krytycznej sytuacji. Odczucia litości i współczucia nie sa obecne, ale stają się raczej bodźcami do większej konstruktywnej działalności niż do płaczu, zawodzenia i biadolenia.

Sambhogakaja

Odpłata, nagroda.

Ciało

Ciało nagrody, sambhogakaja Buddhy, w którym raduje się on nagrodą za swoje prace. Jedno z trzech ciał Trikaji.

W tej sutrze Patriarcha wykazuje, że Sanbhogakaja znajduje się w naszej własnej naturze -- że kiedy prawdziwa natura nie jest zabarwiona zarówno przez szlachetnośc jak i występek, wówczas jest ona doskonałą Sambhogakają Buddhy. Patrz rozdział VI.

Skalania, klesia

Są to troski, kłopoty, cierpienia wynikajace z namiętności oraz niewiedzy, które zakłócają i zachmurzają umysł; symbolicznie przedstawione są jako trzy trucizny: pożądanie, wstręt, i ułuda. To są korzenie z których powstaje wiele różnorodnych niepokojów -- tak wiele, że przypisuje się im liczbę 84000.

Skandhy, pięć

Pięć skupisk, czy składników, lub właściwości osoby.

  1. rupa, materia, forma, tj. fizyczna forma w powiązaniu z pięcioma organami zmysłowymi.

  2. wedana, wrażenie, odczucie, spostrzeżenie, działanie umysłu w powiazaniu z rzeczami.

  3. sandżnia, koncepcja, lub rozróżnianie, działanie umysłu podczas różnicowania.

  4. samsara, działanie umysłu uwzględniającego upodobania i niecheci, dobro i zło.

  5. widżniana, zdolność umysłowa i wiedza w odniesieniu do poznawania i spostrzegania, różnicujące działanie w problemach i wydarzeniach.

Skrucha-postanowienie, lub skrucha, kszamajati

Skrucha; postanowienie. W znaczeniu etymologicznym, skrucha jest zazwyczaj traktowana jako transliteracja kszamy, a postanowienie jako jej tłumaczenie -- tak więc obie oznaczają skruchę. W potocznym posługiwaniu się tym terminem, w jego zwykłym połączeniu skrucha-postanowienie, niesie on znaczenie żałowania za błędy lub ubolewania nad popełnionym złem. W jego specjalnym zastosowaniu w Buddyzmie, które Szósty Patriarcha wykłada w rozdziale VI, skrucha i postanowienie niosą swoje własne odmienne i ważne znaczenia. Skrucha jest zarówno uznaniem jak i żałowaniem swoich błędów. Uznanie oznacza, że dana osoba jest w pełni świadoma bycia w błędzie. Dlatego też nazywamy to skruchą. Co do postanowienia, to w Buddyzmie niesie ono więcej znaczenia niż po prostu żałowanie. Jego akcent spoczywa na serdecznym postanowieniu nie popełniania tych błędów nigdy więcej. Szósty Patriarcha głosi, że dopóki nie zostanie całkowicie zamanifestowany ten ostatni aspekt, wówczas ktoś wciąż jest nieświadomy i pogrążony w ułudzie. Tak więc ilekroć skrucha używana jest sama, niesie ona znaczenie skruchy i postanowienia.

Spokój ustania

Stan bycia niezmąconym, niezmieszanym, i w cichej radości. Całkowita nieobecność zbytecznych rzeczy w umyśle. Jest to bycie świadomym bez podniecenia. Jest to praktyka skierowana ku wyzwoleniu -- ale jest czasami mylona z nirwaną.

Spostrzeganie

Jest to odzwierciedlać, postrzegać, zauważać swoje myśli w miarę jak się pojawiają. Z dwóch chińskich znaków tego określenia, pierwszy to: zauważać, obserwować; i drugi: oświetlić, odzwierciedlić. Połączenie oznacza zauważanie i odzwierciedlanie swoich myśli w miarę jak powstają. Nie tylko znać myśli, ale i motywacje dla pojawiania się takich myśli. Jest to metoda sprowadzenia nieświadomego do świadomego, ponieważ w motywacji znajduje się wiele stron naszego własnego charakteru, na które zamykamy oczy. Jeżeli będziemy badali to w ten sposób z pradżnią, możemy wykorzenić wiele naszych błędnych myśli.

Sutra

Klasyczne dzieła, ale zwykle częściej stosowane w sanskrycie w odniesieniu do kazań Buddhy. W chińskim zastosowanie tego terminu jest szersze i obejmuje dzieła mędrców.

Szczery

Równy, zrównoważony, spokojny, bezpośredni, uczciwy, opanowany. Odnosi się to do serca i umysłu, które są niezmieszane przez jakiekolwiek zło, niespętane przez jakiekolwiek przywiązanie.

Sześć bram lub sześć organów, sześć indrij

Pierwszy chiński znak dosłownie oznacza: sześć, drugi, drzwi, bramy, otwory. Razem, te słowa, chociaż odnoszą się do sześciu wejść lub bram, w rzeczywistosci oznaczają te same organy, tj. oko, ucho, nos, język, ciało, i ośrodek pojęć.

Sześć jakości lub gun

Patrz pod: guny.

Szesć zmysłów, widżniany

Sześcioma zmysłami jest sześć jakościowych spostrzeżeniowych funkcji, tj. widzenie, słyszenie, wąchanie, smakowanie, dotykanie, i tworzenie pojęć, wypełniane przez właściwy organ w odpowiedzi na bodźce.

Tajemnica

--- zawiły, tajemny, ciemny, mroczny, głęboki i bezdenny. Termin używany zarówno przez Taoistów jak i Buddystów.

Takość, tathata

Tak, tatha

Dosłownie: tak, w taki sposób, podobnie jak, tak jak. W Buddyzmie stosowane jest to jako rzeczywistość, takość wszystkich rzeczy -- natura rzeczy takich jakimi są. Jest to używane często ze słowem autentyczny, prawdziwy /lub też to słowo zawarte jest/ w połączeniu jako bhutatathata. W tym sensie oznacza ostateczną rzeczywistośc, absolut, który może być znaleziony we własnej naturze jako -- prawdziwa takość własnej natury.

Jest to również zwykle używane jako jak jest. Wnioskiem jest to, że przyjmujemy wszystkie rzeczy takimi jakie są, nie zakłócając ich naszymi własnymi zakorzenionymi uprzedzeniami i niechęciami.

Tao, marga

Marga, sposób, droga, słuszna ścieżka, prawdziwa zasada. Droga do wyzwolenia poprzez oświecenie. Prawdziwa, wrodzona natura wszechświata. Termin ten jest stosowany w naukach Lao-Tzu i jego zwolenników, którzy są taoistami. Jest on również stosowany w Buddyzmie w znaczeniu drogi, ścieżki, oraz Dharmy.

Trikaja

Potrójne ciało, lub natura Buddhy, tj. Dharmakaja, Sambhogakaja, i Nirmanakaja. Należy zwrócić uwagę na sposób w jaki Patriarcha w rozdziale VI umieszcza Trikaję wewnątrz czyjejś własnej natury.

Trzy schronienia, trisiarana

Trzy formuły schronienia, lub ślubowań kierowanych do Trzech Klejnotów, tj. do Buddhy, do Dharmy i Sanghi. Formułami są:

Buddham siaranam gaczczhami, znajduję schronienie w Buddzie;
Dharmam siaranam gaczczhami, znajduję schronienie w Dharmie;
Sangham siaranam gaczczhami, znajduję schronienie w Bractwie /mnichów/.

Porównaj to z wypowiedzią Szóstego Patriarchy.

Trzy trucizny, również: trzy zła

Trzema truciznami są: chciwość lub pożądania; gniew, nienawiść lub uraza; głupota, tępota i przywiązania do rzeczy oraz wyobrażeń, które niechętnie i opornie się porzuca, nawet jeżeli wie się, że są złe. Są to podstawowe źródła niepokojów, złudzeń i namiętności.

Umysł

Słowo umysł ma różne znaczenia, z których jedno jest anatomicznym oznaczeniem fizycznego serca, którego schematyczny wykres nie różni się od chińskiego znaku. Odnosi się ono również do serca jako miejsca myślenia i uczuć w jego nie fizycznym sensie, a zatem jako do umysłu. W tym ostatnim znaczeniu jest to interpretowane jako magazyn czyichś wszystkich przeszłych myślowych wzorców dobra i zła. Oczyszczanie go do jego czystego pierwotnego stanu odsłania własną naturę.

Uwarunkowanie /wydarzenie/, pratjaja

W Buddyzmie posiada to specjalne znaczenie uwarunkowania lub okolicznościowej przyczyny sposobności czy wydarzenia. W przeciwieństwie do ???, hetu jest najbliższą, bezpośrednią przyczyną. Przykładem hetupratjaji lub przyczynowości, jaki jest często stosowany, jest ten, w którym pratjaja jest korzystną glebą dla hetu jako ziarno. Przyczynowość stosowana jest również dla oznaczenia pokrewieństwa, powiązania przyczynowego.

Widżniana

Umiejętność odróżniania czy postrzegania lub rozpoznawania; rozróżnianie, rozumienie, pojmowanie; wyodrębnianie, inteligencja, wiadomości, nauka, wiedza -- mądrość. Patrz również: sześć zmysłów.

Własna natura, swabhawa

W chińskim: czyjaś wrodzona natura lub czyjaś naturalna natura. Słowo naturalny jest tutaj używane w podstawowym znaczeniu pierwotnego stanu. Dojście do tego naturalnego stanu poprzez uwolnienie się z wszelkich pęt przywiązań i skalań, jest jednym z ważnych punktów tej sutry.
Wypaczone poglądy

Wykrzywione, wypaczone, zmącone; widzieć, pogląd, koncepcje.

Tak więc wypaczone poglądy są tymi, które nie są właściwe czy poprawne. Są one poglądami opartymi na przywiązaniach, niepokojach, błędnych pojęciach, i przez to odbiegają od prawdy.

Wyzwolenie, paramita

Przejść, przekroczyć, przeprawić się przez /ocean narodzin i śmierci/, równiez ratować /inne istoty/. Onosi się to do praktyki za pomocą której ktoś może dotrzeć do przeciwległego brzegu. Jak mówi Szósty Patriarcha, oznacza to porzucenie wszczynania i zatrzymywania myśli
Zjawiska formalne, Dharmalakszana

  1. Aspekty, cechy i formy wszystkich rzeczy.

  2. To, że wszystkie rzeczy posiadają tylko jedną naturę, różniąc się jedynie formą.

  3. Również: wgląd w Dharmę, tj. że ktoś uchwycił Dharmę. Jeżeli ktoś to posiada, wówczas powinien to puścić.

 

 

 

 

Przypisy

1

Trzy kategorie, które podzielone są na: 1) pięć skandh lub skupisk, 2) dwanaście bram zmysłów, 3) osiemnaście obszarów.

2

Skupiska - obszary - wejścia. Patrz przypis 1.

3

Ciało -- jest to ciało jako całość, kiedy rozpatrywane jest jako organ doznawania.

4

Metody, dharmalakszana

5

Światło, lub rozumienie, kiedy nie jest obecne, jest przyczyną ciemności czyli niewiedzy. Kiedy istnieje rozumienie, czyli światło, istnieje odpowiednie zmniejszenie niewiedzy, czyli ciemności. Tak więc światło, lub raczej nieobecność światła, jest najbliższą przyczyną /hetu/ wynikającego nastąpienia /pratjaja/ ciemności.

6

Znaczenie kwiatu. Odnosi się to do Buddhy, /gdy ów przed swoimi najbardziej zaawansowanymi uczniami/ z uśmiechem uniósł w dłoni kwiat, bez wypowiedzenia żadnego słowa, aby przedstawić najwyższą praktykę, najistotniejszą zasadę Prawowiernej Dharmy.

7

Kalpa alamkaraka -- alamkaraka, ozdabiać, gloria, cześć, zdobny; np. ozdoba moralności, medytacji, mądrości, i kontrola dobrych i złych sił. Chwalebna kalpa w której ponad tysiąc Buddhów, jeden następujący po drugim, wniosło swoje najdoskonalsze osiągnięcie w moralności, medytacji, i mądrości, dla sformułowania Dharmy.

8

Man. Imię osoby, która przyjdzie po głowę Patriarchy, brzmi Chang Ching Man.

9

Sutra mówi: Kiedy powstaje umysł, pojawiają się wszystkie różnorodne rzeczy. Kiedy umysł ustaje, ustają wszystkie różnorodne rzeczy. Z Sutry ???; rozdział I. To stwierdzenie zostało uczynione przez Buddhę w odpowiedzi na pytanie Anandy.

10

Mara radża. Mara, zabijający, niszczący; radża, król; król tych co niszczą, lub król tych co szkodzą. Chociaż czasami jest to określane inaczej, Patriarcha objaśnia marę jako wypaczone poglądy oraz chciwość, gniew i przywiązania.

11

Pięć pożądań, powstających z przedmiotów pięciu zmysłów: widok, dźwięk, zapach, smak, bodziec.

12

Warunek /wydarzenie/, pratjaja. Patrz przypis 5.

 

 

 

Powrót biblioteka

 

  Strona Główna  | Zdrowie psychiczne  | Zdrowie fizyczne  | Religia i duchowość  | medytacja Zen  | Dzogczen  | Tantra  | Seksualność 
Kursy
  | Konsultacje  | Uzdrawianie Qi | Qi Gong | Glosariusz  | Biblioteka  | Linki - Katalog Stron  | Kontakt 

Góra Strony