|
|
|
Witaj!
Nazywam się Rafał Seremet i jestem autorem
tego bloga. Jak napisałem we wstępie,
blog ten dotyczy - najogólniej mówiąc -
rozwoju wewnętrznego potencjału człowieka.
Chciałbym jednak przybliżyć Ci nieco moją
osobę - zarówno od strony formalnej
i nieformalnej. Wiele osób, które czyta
moje strony, ciekawi się czym zajmuję się
i jaki jestem na co dzień.
Oczywiście, moim zamiarem jest, by cały
ten blog
zaprezentował
moje przemyślenia i codzienne
funkcjonowanie. Tutaj jednak kilka głównych
informacji na mój temat
- w skrócie i z
lotu ptaka. |
Jestem
autorem kilku
książek
o integralnym podejściu
do zdrowia i rozwoju wewnętrznego potencjału
człowieka:
Głęboka terapia poprzez miłość,
Uzdrawianie mocą żywiołów
Alchemia i moc medytacji
oraz autorem Ebooka (elektronicznej książki):
Arkana Seksu, traktującego o pogłębionym
podejściu do seksualności.
Prowadzę praktyczne
warsztaty i szkolenia
o
zbliżonej tematyce:
- relaksacja, kreatywność i codzienne
funkcjonowanie,
- praca z ciałem - terapia Shiatsu i metody
pokrewne,
- związki i relacje osobiste w oparciu o podejście
psychologii transpersonalnej i taoistyczną
jogę seksualną.
Zajmuję się także komponowaniem
muzyki
relaksacyjnej
i nagrywaniem płyt dotyczących
rozwoju (zob.: muzyka). Działalność ta wynika z kilku
czynników: uważam ją za użyteczną i pomocną,
muzyka klimatyczna inspiruje mnie i
terapeutyzuje, muzyka zawsze towarzyszyła mi od
dzieciństwa, a we wczesnej młodości działałem
w grupach estradowych. Jestem dosyć biegłym
gitarzystą i posługuje się dosyć zaawansowaną
elektroniką, ale głównie motywuje mnie
relaksacja, jaką czuję podczas komponowania.
Od strony formalnej jest specjalistą,
magistrem, od spraw promocji zdrowia. Miałem się
nawet doktoryzować w tej dziedzinie, ale
ponieważ poświęciłem się dosyć istotnie
działalności redakcyjnej (pisząc książki i
tworząc witryny www) oraz działając jako
trener szkoleń rozwoju osobistego - na jakiś
czas to odłożyłem.
Mam nadzieję, że moja bardzo mądra promotorka
(prof. Kulik) oraz wszyscy moim czytelnicy mi to
wybaczą :-)
Inne ciekawostki z mojego życia są następujące:
od dziecka pasjonowałem się jogą, możliwościami
kultywowania lepszego stanu zdrowia i
poszerzania swojej świadomości; kiedy
zdobyłem - jeszcze w szkole podstawowej -
pierwszą książkę z asanami i ćwiczeniami
oddechowymi - rozpocząłem swój trening;
w okresie dojrzewania wciągnąłem się w
metody relaksacji - czerpałem z opracowań na
temat psychologii, psychoterapii i radża jogi.
Opanowałem wtedy mentalną technikę
zawansowanej relaksacji;
kolejnym, bardzo ważnym etapem był mój
trening zen i tai chi, który to
okres trwał około 6 lat; w tym czasie stałem
się także stricte wegetarianinem, chociaż
przyszło to bez żadnego postanowienia - po
prostu samo z siebie. Po tym okresie przeszedłem
na naturalne i dosyć spontaniczne odżywianie
się, które nie faworyzuje żadnych produktów,
a bardziej słucha swojego ciała (chociaż
szczególnie wyprofilowany jestem w kierunku
makrobiotyki; tzn. obecnie - oprócz innych
pokarmów - spożywam całkiem sporo zbóż,
czyli: kasza jaglana, gryczana, kukurydziana,
owies, jęczmień - np. w postaci płatków
itd.);
odbyłem dwie duże podróże mojego
życia, przebywając najpierw przez rok w Korei
Pd i na Tajwanie (rok 1991), a potem przez rok w
Japonii (rok 1996). Również przez prawie rok
(w kilku ratach) przebywałem w Szwajcarii,
gdzie nauczyłem się m.in. metody
Shiatsu.
Już wcześniej jednak zagłębiałem się w
medycynę chińską, i szkoła w Szwajcarii była
dla mnie raczej pewnym podsumowaniem moich
zainteresowań, niż pierwszą konfrontacją z
tym tematem.
(moje podróże do Korei i Japonii przypominają
trochę teorie dezintegracji pozytywnej -
pierwszy pobyt całkowicie wytrącił mnie ze
starych schematów funkcjonowania, ale nie dal
mi jeszcze nowego gruntu; dopiero będąc drugi
raz w Azji - poczułem poukładanie swoich
poziomów istnienia w spójną całość);
mój stosunek do kultury Europy i tradycji
chrześcijańskiej jest bardzo pozytywny, chociaż
dosyć dogłębnie zagłębiłem się w zasady
medycyny chińskiej, system jogi taoistycznej i
system jogi indyjskiej (a także metody pracy z
umysłem w systemie tantry tybetańskiej).
Jednak złożyło się tak, że swoje studia ukończyłem
na uczelni chrześcijańskiej (KUL).
Bardzo mi to jednak odpowiadało i z przyjemnością
wykonałem studiowanie m.in. historii rozwoju
kultury i myśli Europy. Podejście chrześcijańskie
(w tym bardziej szlachetnym i duchowym
wydaniu: miłość i tolerancja) jest mi bardzo
bliskie. Wobec wiedzy teoretycznej jest to podejście,
że ważny jest zarówno rozum, jak i duchowość
oraz czucie.
Wcześniej studiowałem (przez jakiś czas) na
dwóch innych uczelniach (budownictwo oraz zarządzanie
przedsiębiorstw), ale nie sprawiało mi to
satysfakcji.
Lubię rozum zestrojony z duchową intuicją i
wrażliwością emocjonalną - sam nadęty rozum
(postawa "wiem wszystko") - odcięty
od reszty percepcji - wydaje mi się zbyt jałowy
i arogancki;
obecnie sporo pisuję, zajmuję się
prowadzeniem warsztatów, komponuję muzykę
relaksacyjną. Uprawiam pewien rodzaj jogi
opartej na wizualizacji oraz ćwiczę Qi Gong wg
systemu Dżun Yuan.
Moje wpisy z ostatniego miesiąca możesz zaleźć
tutaj:
zobacz:
ostatnie aktualne wpisy
|
|