Warto postawić tutaj kilka pytań dotyczących tej metody.
Po pierwsze: w jaki sposób powtarzanie sobie sugestii wpływa na powstawanie odprężenia w mięśniach?
Jak już wcześniej zostało wyjaśnione: bliższa analiza funkcjonowania człowieka wskazuje na istniejące związki między ciałem a umysłem.
Byłoby dziwne, gdyby nasza świadomość i ciało nie miały ze sobą powiązania.
Stereotypowy i powierzchowny pogląd jest taki, że proces powiązania ciała i umysłu zachodzi w jedną stronę – kiedy np. coś nas boli (mamy zatrucie, ból głowy, czy skręcona kostkę itd.) – to sytuacja ta zakłóca nasze samopoczucie i skupienie rozpraszając nas – czyli oddziałuje niekorzystnie na świadomość.
Jest to dosyć oczywiste. Jednak proces te zachodzi w obie strony. Myśli – ich jakość i teść – w różny sposób oddziałują na nas i kształtują nas.
To my kształtujemy siebie i ponosimy odpowiedzialność za swoje życie.
Sedno sterowania samym sobą tkwi w myślach (w umiejętności kierowania swoimi myślami). Myśli oddziałują na nas zarówno świadomie, jaki podświadomie.
Nasze życie w istocie jest takie, jakie są nasze myśli;
jeśli chcesz bardziej świadomie żyć, to stań się bardziej świadomy swoich myśli
(stań się bardziej odpowiedzialny za swoje myśli – naucz się np. je wyciszać na chwilę, jak i naucz się myśleć dokładnie o tym, o czym chcesz).
Trening autogenny Schultza uczy nas świadomego posługiwania się swoimi myślami i umysłem.
Na marginesie - warto jeszcze raz wspomnieć tu o psychosomatyce – dziale medycyny, który bada zjawiska oddziaływania samopoczucia, psychiki i umysłu na nasze zdrowie; nieco podobne badania prowadzi psychoneuroimmunologia.
Wiele badań medycznych z tego obszaru wskazuje na ujemne oddziaływanie na zdrowie negatywnych stanów psychicznych i mentalnych.
Trening autogenny wykorzystuje te zjawiska w celach pozytywnych.
W metodzie tej wykorzystuje się pewien mechanizm, który doświadczalnie znano w wielu kulturach – m.in. w Europie wykorzystywano go m.in. w hipnozie. Polega on na regulowaniu szerokości pola naszej świadomości.
Chodzi tu mianowicie o koncentrację: podczas treningu zawężamy pole swojej uwagi tylko do wybranej części ciała, co jest istotnym czynnikiem skuteczności tej metody.
Gdybyśmy myśleli o wielu przypadkowych myślach, a międzyczasie powtórzyli sobie w myśli kilka razy afirmację „moja ręka jest ciężka”, to najprawdopodobniej – efekt byłby niewielki.
Ale w tej metodzie stosujemy pewną dyscyplinę swojego umysłu i swoich myśli
– na jakiś czas celowo zawężamy pole swojej świadomość tylko do wybranej części ciała i tylko do jednej myśli (powtarzanej w kółko i monotonnie np. przez kilka minut).
Dzięki temu nasza świadomość zachowuje się tak, jak światło słońca pod wpływem soczewki;
zapewne wiecie, że jeżeli użyjemy soczewki (szkła optycznego) by skoncentrować światło słońca, to można nim łatwo zapalić papier, czy wypalić na drewnie jakiś wzorek itd.;
pod wpływem soczewki słoneczne światło skupia się bardzo mocno – zwiększa swoje natężenie dzięki zawężeniu pola świecenia.
Wydziela się wtedy dużo ciepła.
Podobnie zachowuje się nasz umysł (fale umysłu zapewne także posiadają jakiś aspekt elektromagnetyczny – podobnie jak fale słoneczne, co potwierdzają badania mózgu);
zawężenie pola świadomości (do wybranej części ciała i jednej wybranej myśli) działa niczym skupiająca soczewka: sugestywność myśli, ich siła i efektywność – znacznie się wtedy zwiększają.
Kiedy powtarzamy sugestię, koncentrując się przez jakiś czas na jednej, wybranej myśli (nasza uwaga nie kieruje się wtedy do wrażeń zewnętrznych), to powtarzana treść znacznie szybciej przedostaje się do podświadomości, niż gdybyśmy robili to w zwykłym stanie świadomości.
Zwykle myślenie jest niczym rozproszone światło;
afirmowanie zawężone do jednej myśli jest niczym światło skupione soczewką.
Tak więc mamy tu dwa nowe elementy, które zazwyczaj nie występują w potocznym zwykłym myśleniu i funkcjonowaniu umysłu:
1) umysł koncentruje się poprzez zawężenie pola uwagi: skupiamy się na jednej wybranej części ciała, nie postrzegając na czas ćwiczenia innych otaczających nas rzeczy i zjawisk; dzięki temu skupienie jest silniejsze, niż zazwyczaj;
Warto zwrócić uwagę, ze nie jest tu konieczne „napinanie naszej uwagi i wytężanie umysłu” – wystarczy samo zawężenie pola uwagi do wybranej części ciała;
2) powtarzamy monotonie i przez dłuższy czas jedną myśl;
zazwyczaj myślimy „od jednej rzeczy do drugiej” i myśli nieustannie przepływają przez nasz umysł
– w treningu autogennym znacznie dłużej koncentrujemy się na jednej wybranej myśli;
pozwala to nam bardziej precyzyjnie posługiwać się swoim umysłem, pozwala to nam bardziej dokładnie zaobserwować czym jest myśl i jakie wywiera ona na nas działanie.
Oczywiście doświadczenie życiowe każdego człowieka potwierdza, że myśli są bardzo istotne
– gdy zaczniemy negatywnie myśleć przez dłuższy czas (np., że jesteśmy do niczego), to po jakimś czasie tak się poczujemy.
Gdy zaczniemy częściej powtarzać w umyśle myśli konstruktywne, to poczujemy w sobie mobilizację i wiarę w siebie.
Podświadomość zawsze żywo reaguje na treści, które się do niej dostają. Badania Daniela Golemana nad inteligencją emocjonalną wykazały, że naszym życiem bardziej kieruje nasza inteligencja emocjonalna, niż inteligencja racjonalna.
W praktyce oznacza to, że nasza podświadomość (jej zawartość i treści) mają fundamentalny wpływ na nasze życie.
Dzięki zastosowanej technice treści afirmowane w treningu autogennym oddziałują na nas zarówno świadomie, jaki podświadomie.
Powtarzając relaksujące sugestie tak, jak to opisano powyżej, wywołujemy w sumie dwa efekty:
1) po pierwsze nawiązujemy kontakt z podświadomością i sprawiamy, że zaczyna ona pozytywnie reagować na nasze sugestie;
nawiązujemy komunikację pomiędzy układem wolicjonalnym (tym, którym zazwyczaj się posługujemy), a układem autonomicznym (który steruje naszymi procesami somatycznymi – tzn. cielesnymi);
docieramy stopniowo do tych przyczyn, które wywoływały napięcia;
2) afirmowane treści funkcjonują w naszej podświadomości dłużej, niż tylko podczas danej sesji relaksacyjnej – co oznacza, że stopniowo także w czasie naszego życia codziennego możemy coraz częściej doznawać przyjemnego odprężenia, komfortu emocjonalnego i umysłowego spokoju (ponieważ afirmujemy sugestie związane z odprężaniem napięć).
Kolejna istotna kwestia jest taka:
jak najlepiej powtarzać sugestie relaksacyjne, by były one skuteczne?
Oto kilka pomocnych porad:
- gdy powtarzasz sugestię relaksacyjną (w stylu: rozluźniam prawą rękę, rozluźniam prawą rękę..., moja prawa ręka staje się ciężka, moja prawa ręka staje się ciężka..., moja prawa ręka jest coraz cięższa, coraz cięższa, coraz cięższa... moja prawa ręka jest coraz cięższa,
moja prawa ręka jest bardzo cięższa, prawa ręka jest bardzo cięższa, prawa ręka jest bardzo cięższa...
prawa ręka jest w pełni rozluźniona”)
to zabieg ten składa się w istocie z trzech etapów (w pewnym sensie przenikających się płynnie), an które warto zwrócić uwagę:
1) skierowujesz swoją uwagę niczym światło reflektora na wybrana część ciała (np. prawą rękę) i w ciągu całego procesu ta uwaga nakierowana jest właśnie w tym kierunku; jest to tak, jakbyś swoim wewnętrzny okiem (czyli swoją uwagą) patrzył ciągle w kierunku prawej ręki, dopóki nie zajmiesz się kolejna częścią ciała;
2) mając nakierowaną uwagą na daną część ciała – powtarzasz monotonnie sugestię relaksacyjną (przenikasz treść i znaczenie tej myśli, świadomość zajmuje się tą jedną myślą);
3) na koniec, gdy powiesz już „prawa ręka jest teraz w pełni rozluźniona” – przez chwilę w ciszy obserwuj doznania w danym rejonie ciała;
(twoja uwaga jest ciągle jeszcze nakierowana na dany obszar ciała, ale mnie powtarzasz przez chwile niczego, jedynie obserwujesz – teraz aktywny aspekt twojej świadomości (myśli), uzupełniasz postawą obserwacji danej części ciała.
Powtórzenie tych trzech składowych w treningu autogennych i innych tego typu ćwiczeniach znacznie zwiększa ich efektywność.
Kolejna uwaga jest taka: podczas powtarzania afirmacji nie należy „pragnąć” by ręka (lub inna część ciała) stała się ciężka, ciepła, rozluźniona itd. – nie należy błagalnie oczekiwać, by to w końcu nastąpiło. Oczekiwanie jest pewnym napięciem emocjonalnym i może zakłócać proces kontaktowania się z podświadomością.
Wystarczy skupić się na przytoczonych powyżej trzech krokach:
1)zawężamy uwagę do danej części ciała,
2) kontemplujemy znaczenie myśli „ręka staje się ciężka” – zatapiamy umysł w tej sugerowanej treści,
3) na koniec spokojnie koncentrujemy się na powstającym odczuciu – obserwujemy dana część ciała.
Po pewnym czasie powtarzania treningu – coraz wyraźniej zaczniemy zauważać rezultaty.
Jakie mogą być rezultaty treningu autogennego, i po co się go wykonuje?
Trening autogenny ma wiele zastosowań. Ludziom znerwicowanym, spiętym i mającym problemy emocjonalne (ogólnie: problemy z samym sobą) – może dopomóc w odnalezieniu wewnętrznej równowagi i powrocie do normalnego funkcjonowania.
Zazwyczaj posiadamy wiele podświadomych negatywnych kodów wywołujących napięcie wewnętrzne i ta metoda pomaga te napięcia usunąć i powrócić do równowagi. Afirmowane treści przedostają się do podświadomości i zmieniają nasze wzorce.
Następna ważna korzyść jest taka, że ta metoda uczy nas „jak działa nasz umysł”.
Dzięki treningowi stopniowo zdajemy sobie sprawę, w jaki sposób negatywne wyobrażenia i treści przedostawały się do naszej podświadomości;
wcześniej byliśmy ofiarami tego procesu, a teraz potrafimy ten mechanizm wykorzystać pozytywnie;
w stanie relaksu możemy afirmować pozytywne treści, które twórczo przekształcą nasze życie – wyzwolą w nas nową motywację i energię, nową wiarę we własne możliwości.
Jednocześnie jest tak, że trening autogenny (i inne ćwiczenia tego typu) poszerza perspektywę naszej świadomości
– w wyniku jego wykonywania pojawia się coraz lepsza komunikacja pomiędzy świadomością, podświadomością i duchową intuicją.
Coraz częściej potrafimy odczuwać przenikanie się fal mózgowych beta (zwykła, codzienna świadomość), z falami alfa (stan relaksu zwiększenie kreatywności), a także z falami theta i delta (głębsze poziomy świadomości – poprzednio doświadczane jedynie podczas snu).
Dlatego taki trening pomaga także w rozwijaniu bardziej efektywnych metod uczenia się, czy też w bardziej świadomym kierowaniu swoim życiem. Uczy nas bardziej kreatywnych stanów umysłu, dzięki temu, że oprócz zwykłego myślenia (opartego na falach mózgowych beta) stopniowo mamy także dostęp do częstotliwości alfa, theta i delta.
Tak więc trening autogenny sprzyja rozwijaniu i wzmacnianiu zdrowia psychicznego (integracji i dobrej komunikacji pomiędzy ciałem a umysłem, myślami a emocjami, pomiędzy świadomością i podświadomością). Ma wartość terapeutyczną (duże zastosowanie przy radzeniu sobie z nerwicami, bezsennością, rozkojarzeniem, depresją itd.).
Ma także wartość ogólnego rozwijania wewnętrznego potencjału – stanowi dobry trening przygotowujący do medytacji i innych, bardziej zaawansowanych metod pracy wewnętrznej.
trening autogenny a inne metody
Jak pisałem wcześniej – technika ta dobrze dopełnia się z metodą Jacobsona i można np. przed wykonywaniem treningu autogennego przez chwilę wykonywać metodę Jacobsona.
Ponadto podczas stosowania skupiania się na poszczególnych częściach ciała pomocne jest pamiętanie o swoim oddechu – i np. od czasu do czasu wykonywanie kilku świadomych odprężających oddechów.
Metodę tę także łączy się często z wizualizacją, lub z innymi technikami programowania umysłu.
Przypomnę, że podstawowa technika metody Jacobsona i treningu autogennego Schulza została przeze mnie praktycznie zademonstrowana w dwudziesto-minutowym nagraniu Relaksacja Jacobsona, dostępnym w sklepie Spojrzenie (Relaksacja Jacobsona).
Wizualizacja
Wizualizacja może być odrębna techniką, lub też może być potraktowana jako dalszy etap treningu autogennego.
Wizualizacja wyzwala relaks i harmonię na poziomie umysłu, choć jednocześnie może wpływać kojąco na emocje, i nasze ciało fizyczne (tzn. właściwie zastosowana sprzyja rozluźnieniu mięśni), a także przyczynia się do rozwoju naszej intuicji duchowej.
Nawiązując do treningu autogennego i pokrewnych technik relaksacji można powiedzieć, że:
1) wywoływanie w ciele odczucia ciężkości powoduje odprężenie układu motorycznego
(rozluźnienie napięć na poziomie mięśni – wstępny etap odprężenia),
2) wywołanie odczucia ciepła – powoduje odprężenie układu wegetatywnego (rozluźnienie m.in. napięć trawiennych, napięć w sercu i układzie krążenia, napięć w układzie oddechowym itd.)
3) zastosowanie pozytywnych obrazów wewnętrznych powoduje odprężenie psychiczne na jeszcze głębszym poziomie, m.in. na poziomie emocjonalnym i mentalnym.
Mówiąc „pozytywne obrazy wewnętrzne” mamy tu na myśli właśnie wizualizację.
Wizualizacja może mieć wiele celów, które tu w skrócie omówimy.
Szczególnie warto zwrócić uwagę na jej działanie poszerzania świadomości i wprowadzania stanu harmonii w naszym wnętrzu. Wizualizacja pomaga zrównoważyć dwie półkule mózgu.
W treningu autogennym i technikach zbliżonych do treningu autogennego, podkreśla się pozytywną rolę wizualizacji w wyzwalaniu stanu wewnętrznego odprężenia i harmonii na poziomie emocjonalnym.
Także działa ona jeszcze głębiej: równoważy ciało i umysł – wprowadza zbalansowanie pomiędzy naszą energią emocjonalną a mentalną.
Krótki przykład wizualizacji w treningu autogennym
Jako przykład weźmy możliwość zastosowania wizualizacji podczas treningu autogennego.
Technika ta (tzn. wizualizacja w treningu autogennym) polega na tym, że będąc rozluźnionym, wyobrażasz sobie przez chwilę przyjemną scenerię natury – wyobrażasz sobie wybrany wewnętrzny obraz (tzn. jakąś scenkę, scenerię itd.), w której czujesz się naprawdę dobrze.
Można przyrównać to do wywoływania snów na jawie – dzięki temu twoja świadomość zyskuje dostęp i zdolność do posługiwania się pasmem alfa i theta.
(normalne, „zwykłe” pasmo świadomości zawiera przewagę fal beta).
Jak wykonujemy wizualizację w treningu autogennym?
Wstępnie możemy wykonać jakieś krótkie ćwiczenia fizyczne, lub metodę Jacobsona.
Przechodząc do samego treningu autogennego – najpierw powtarzamy sugestie wyzwalające poczucie ciężkości (szczegóły opisane zostały poprzednio).
Dodatkowo możemy zastosować taką samą procedurę wyzwalania odczucia ciepła (tzn. możemy stosować sugestię ciepła w splocie słonecznym – typu „mój splot słoneczny jest ciepły, bardzo ciepły…” – lub też możemy stosować sugestie ciepła dotyczące poszczególnych części ciała – np. prawa ręka, lewa ręka, prawa noga, lewa noga itd. – tzn. typu: „moja prawa ręka jest ciepła, bardzo ciepła…”).
Mówiąc te afirmacje jednocześnie oddychasz swobodnie i płynnie, starając się odczuć komfort w całym ciele.
I właśnie wtedy – będąc już odprężonym – jest nam szczególnie łatwo zacząć odczuwać działanie wizualizacji.
Zaczynamy zatem (np. przez kilka - kilkanaście minut) skupiać się mentalnie na jednym, wybranym obrazie (las, ociepla plaża, zachód słońca, malownicze góry itp.).
Czujemy, jak ten wyobrażany obraz odpręża nas i harmonizuje, czujemy wzmacniającą się w nas wewnętrzną spójność, odczuwamy wewnętrzną równowagę. Ciało i umysł coraz bardziej harmonizują się sobą.
Powstaje swobodna komunikacja pomiędzy: ciałem-emocjami-umysłem-duchowością.
W międzyczasie – do czasu do czasu – oddychamy świadomie; stopniowo zatapiamy się w doświadczeniu błogości.
Dodatkowe wyjaśnienia
Warto tutaj zwrócić uwagę, że odczuwanie ciężaru ciała w poszczególnych jego partiach jest stosunkowo łatwe i u większości osób pojawia się w miarę szybko (np. po około 1 tygodniu treningu).
Natomiast pojawienie się odczuć ciepła w ciele zazwyczaj wymaga kilku tygodni treningu, ponieważ wymaga odprężenia na głębszym poziomie – wymaga dotarcie do układu wegetatywnego, który jest układem autonomicznym.
Jednak także odczuwanie ciepła w ciele jest w pełni naturalne i wszyscy w jakimś stopniu odczuwamy zwiększenie ciepła i poprawę krążenia np. podczas snu.
Dla większość osób najłatwiejszą metodą wywoływani odczucia ciepła i relaksacji krążenia jest zastosowanie autosugestii w stylu: „mój splot słoneczny staje się ciepły, mój splot słoneczny jest przyjemnie ciepły...”. Powtarzamy ją spokojnie, monotonnie – zatapiając się w odprężenie.
Także stosunkowo łatwą i sugestywną metodą jest zastosowanie wizualizacji wygrzewania się na ciepłej plaży – wyobrażamy sobie, ze poddajemy się ciepłym promieniom słońca i całe ciało odpręża się i staje się coraz cieplejsze.
Wyzwolenie odczucia ciepła podczas relaksacji wywołuje polepszenie komunikacji pomiędzy świadomością i podświadomością i jest wyrazem ich wzajemnej współpracy i pozytywnego zapanowania nad swoim ciałem.
Poczucie ciepła pojawia się na skutek rozluźnienia napięć wegetatywnych, czyli w praktyce: pod wpływem polepszenia krążenia krwi w naczyniach włosowatych.
W wyniku relaksacji mikro-naczyńka rozszerzają się i krew może bardziej swobodnie dopływać do wszystkich tkanek, odżywiając je i zaopatrując w tlen.
Tlen służy do procesów spalania zachodzących w każdej komórce – stąd pojawiające się odczucie ciepła występujące pod wpływem poprawy krążenia.
Dzięki odczuciu ciężkości i odczuciu ciepła aktywizujemy witalność swojego ciała i tworzymy dobre połączenie pomiędzy ciałem i umysłem. Nadal jednak możemy posiadać w podświadomości (i w całym swoim umyśle) wiele negatywnych obrazów i przeświadczeń, które częściowo blokują nasze pełne poczucie bezpieczeństwa, komfortu, radości i kreatywności.
Aby osiągnąć twórczą relaksację na tym poziomie (emocjonalnym i mentalnym) – stosujemy właśnie pozytywną wizualizację.
Jak wspominałem – łatwiej jest efektywnie wykonywać wizualizację, gdy jesteśmy odprężeni;
warto zatem przed wizualizacją wywołać relaksację, odprężenie i uspokojenie.
Przykłady wizualizacji
Oto kilka przykładów takiej odprężającej wizualizacji.
Leżysz, lub siedzisz w pełni odprężony (z czasem warto wykonywać takie ćwiczenia także w pozycji siedzącej, by zmniejszać tendencję do zasypiania), odczuwasz rozluźnienie poprzez poczucie ciężkości i ciepła w ciele, a następnie odprężasz swój umysł i psychikę poprzez skierowanie swojej uwagi na wewnętrzny obraz (zaczynasz wizualizować).
Po prostu, przez jakiś czas – w celach terapii lub samorozwoju – wytwarzasz w swoim umyśle pozytywny obraz.
Wyobrażasz sobie np., że jesteś w zielonym lesie pełnym śpiewających ptaków i kojącego zapachu żywicy, lub też że leżysz na słonecznej plaży – rozluźniając się w ciepłym świetle słońca i słuchając rytmicznego szumu fal.
Przykłady obrazów:
1. Las
Wyobraź sobie zielony las, pełen świeżego powietrza, wypełniony śpiewem ptaków;
wyobraź sobie padające pomiędzy gałęziami promienie słońca,
blask słońca, który wdychasz w swoim oddechu;
wyobraź sobie, że otaczają Cię paprocie i leśne mchy;
odczuwaj, że czujesz się baśniowo,
odczuwaj jak narasta w Tobie wewnętrzny komfort i poczucie bezpieczeństwa.
Błogość wyplenia Twoje ciało, emocje i umysł;
odczuwaj coraz więcej wewnętrznego światła.
2. Scena na plaży
Słyszysz szum fal. Może kołysz się po horyzont
– ogromna przestrzeń – doświadczasz poczucia nieskrępowania,
nieskończoności i ożywczej siły przyrody.
Kładziesz się na morskim piasku, który jest bardzo ciepły i przyjemny w dotyku.
Czujesz jakby ten dotyk oddziaływał na Ciebie terapeutycznie.
Przez chwilę patrzysz się w niebo i widzisz jak jest spokojne, bezkresne, głęboko niebieski.
Czujesz się połączony z tym spokojem nieba.
Obserwujesz jeden mały obłoczek, który powolutku i subtelnie wędruje nad Twoja głową.
Doświadczenie to czyni cię jeszcze bardziej rozluźnionym i odprężonym.
Obłok przesuwa się i stopniowo rozsnuwa po niebie – niebo jest znowu bezchmurne.
Zamykasz oczy (cały czas – w Twojej wyobraźni; wcześniej wyobrażałeś sobie siebie, że masz oczy otwarte i obserwujesz niebo) i wczuwasz się – w padające na Ciebie – ciepłe promienie słońca.
Ciepłe promienie słońca działają teraz na Ciebie jak lekarstwo, jak niebiański nektar
– zatapiasz się w błogości, komforcie i poczuciu bezpieczeństwa
3. Kąpiel w świetle
Może być to kąpiel pośród morskich fal.
Wyobraź sobie, że na plaży zbliża się zachód słońca;
słońce zachodzi za linią morskiego widnokręgu.
Pomiędzy tobą, a zachodzącym słońcem – na powierzchni spokojnego morza – ściele się smuga cudownego słonecznego światła.
Powoli wchodzisz do wody, idąc w kierunku słońca.
Czujesz się tak, jakbyś zbliżał się do światła.
Pełna słonecznego blasku woda sięga Ci już powyżej pasa.
Zaczynasz płynąć – kierujesz się tą linią światła – płynąc w kierunku słońca.
Czujesz się bardzo lekko – trudno jest wręcz opisać to wspaniałe i fascynujące odczucie.
Czujesz się tak, jakbyś płynął/płynęła w świetle.
Czujesz się połączony z dobrą i wspierającą energią przyrody i całego Kosmosu.
Czujesz, jak Twoje wnętrze i cały wszechświat – rezonują ze sobą w harmonii.
Po jakimś czasie powracasz na brzeg, ale pozostaje w Tobie to odczucie lekkości, odświeżenia i wewnętrznej radości.
Wyobraź sobie, że stopniowo ubierasz się i przechodzisz do codziennego życia z tym nowym doznaniem lekkości.
Uwagi
Wizualizacyjny obraz (przedmiot wizualizacji) może być dobrany indywidualnie – wyobrażana scena powinna Ci się jednak kojarzyć pozytywnie.
Morze, leśna polana, romantyczna chatka, pasma gór – możesz wybrać dowolną scenerię.
Sednem jest natomiast to, że kiedy w stanie relaksu skupiasz się na wewnętrznym obrazie, wtedy twój mózg aktywizuje poziom fal alfa, a potem (przy głębszym zatopieniu się) theta.
Idąc w kierunku głębi mamy następujące częstotliwości fal mózgowych: beta, alfa, theta, delta.
Theta – to częstotliwość wewnętrznych wizji (np. podczas snu i podczas wizji medytacyjnych), dająca poczucie wewnętrznej przestrzeni i kontaktu z głębokimi obszarami psychiki.
Nie jest najważniejszą sprawą, czy dana osoba posiada łatwość tworzenia obrazów w wyobraźni, czy też przychodzi jej to trudno (czy ma plastyczną wyobraźnię, uzdolnienia plastyczna itd.).
Cecha ta zależy od wielu okoliczności – np. osoba, która więcej zajmuje się rysowaniem i malowaniem i mająca więcej uzdolnień plastycznych – zazwyczaj szybciej może nauczyć się wytwarzać w swojej wyobraźni plastyczne wewnętrzne obrazy.
Sednem jest jednak tutaj sztuka skupienia, odprężenia się i zatopienia w głęboki komfort i błogość.
Ktoś może także ćwiczyć wyobraźnię w taki sposób, że przez jakiś czas wpatruje się np. w położone przed sobą jabłko (lub inną rzecz), a następnie zamyka oczy i stara się je zobaczyć oczyma wyobraźni.
Z czasem ta zdolność rozwija się.
Ważniejsze jest tu jednak wejście w wewnętrzny wymiar naszej wizji, w wewnętrzny wymiar siebie.
Ważniejsze jest zdanie sobie sprawy, że po wstępnym rozluźnieniu się (np. poprzez wywołanie odczucia ciężkości w ciele) wizualizacja ma na celu jeszcze bardziej pogłębić nasze poczucie doznawania harmonii.
Dzięki temu fale mózgowe naszego mózgu jeszcze bardziej porządkują się.
Po wstępnym odprężeniu – myśli i emocje uspokajają się i pojawia się więcej fal alfa.
Dzięki zastosowaniu wizualizacji mamy odczucie jeszcze głębszego dotknięcia swojego wnętrza, jeszcze większego uporządkowania się i zharmonizowania (aktywizują się fale theta i przypadkowe myśli wypogadzają się niczym słoneczne i pogodne niebo po burzy).